1)pierwsze odcinki - głównie miłostki, potem schodzi to na dalszy plan
2)zaczyna się od głupich Rosjan, którzy otwierają przejście
3)"Henchmanem" Drugiej Strony staje się Billy, ale przy pomocy wspomnień z jego dzieciństwa, jakich w wizji nabyła Jedenastka ratuje towarzystwo w ostatniej chwili (wyjątkowo beznadziejny motyw ratowania siłą miłości)
4)w trzecioplanowej roli negatywnej występuje Jake Busey, z jednostajną mimiką
5)wprowadzona zostaje koleżanka z pracy Steve'a, która zna język rosyjski, więc pomaga Dustinowi i Steve'owi w rozszyfrowaniu rosyjskiego kodu, który ten przechwycił radiem własnej roboty; od początku sezonu krąży wkurzająca młodsza siostra Lucasa i zostaje wciągnięta w tą kabałę, ale oczywiście nie robi niczego bezinteresownie
6)powraca dziennikarz z manią prześladowczą na dobrą sprawę tylko dlatego, że zna język rosyjski i aby próbować zeswatać kolejną parę, a na koniec zabawić się w komandosa
7)zły rosyjski żołnierz - postać stereotypowa, najlepsze i standardowe sceny ma u boku Komendanta Hoopera
8)zły burmistrz - skąd my to znamy
9)znudzona życiem małżeńskim matka Mike'a próbuje poderwać Billy'ego
10)potwór tak w kawałkach, jak i w całości, wygląda jak kupa
11)motyw z używanie mocy przez Jedenastkę jest za mocno eksploatowany
12)sezon przepełniony piosenkami, a finałem trzeciego odcinka twórcy próbowali obrzydzić mi "American Pie" Dona McLeana, podobnie robili tak z "Toto" i "I've Been Waiting For A Girl Like You" w pierwszym sezonie
13)"kawaleria" przybywa po czasie
14)ostatnia scena w trakcie napisów w ostatnim odcinku jest w sumie nie wiadomo po co. Chyba tylko furtką do następnego sezonu.
Odradzam
1. No i co z tego?
2. Są głupi bo wiedzą że otwarcie bramy może osłabić USA?
3. No to było akurat takie sobie, średnie.
4. Bo był tak jak to napisałeś postacią trzecioplanową, nie musi być rozbudowana.
5. Dwie fajne nowe postacie.
6. No i? Stranger Things nigdy nie było przecież 100% serio.
7. Przecież to oczywiste nawiązanie do Terminatora.
8. Znamy z filmów z lat 80-tych?
9. I tak się w końcu ogarnęła. Ogólnie był to fajny, śmieszny motyw.
10. A jak ma wyglądać potwór zrobiony z glutów???
11. No zostało to wyeksplatowane żeby potem jej tę moc zabrać i dać innym bohaterom błyszczeć. Oczywiste zagranie scenariusza,
12. Skoro ten serial obrzydza Ci piosenki to go nie oglądaj.
13. Tak.
14. Tak
Po co oglądasz serial jak Cię wszystko w nim irytuje?
"Po co oglądasz serial jak Cię wszystko w nim irytuje?"
Ciężko wytłumaczyć to człowiekowi, któremu podoba się absolutnie wszystko i każdą scenę uważa za fajną, zabawną i genialną :)
Jakbyś nie zauważył, Shiloh wypowiada się na temat sezonu trzeciego, czyli możemy założyć, że obejrzał dwa poprzednie, więc rada niezbyt trafiona. Mnie również nie podobał się ten sezon, który uważam za słaby, bo skupiał się przede wszystkim na nudnych problemach miłosnych, ale na temat dwóch pierwszych sezonów wypowiadam się w sposób pozytywny.
orzeh8 - typowa ameba, której wszystko się podoba i z niewiadomych przyczyn będzie bronić gówna zrobionego na siłę.
"Po co oglądasz serial jak Cię wszystko w nim irytuje?" - bo poprzednie sezony mi się podobały i nie wiedziałem że ten będzie takim syfem, ale jak zacząłem to obejrzałem do końca
1. "No i co z tego?" - kiczowate rozterki miłosne, z kolejnymi scenami przyprawiające o coraz większe zażenowanie
2. Tutaj dowaliło mnie określenie tej bazy na końcu jako super zabezpieczonej z najlepiej wyszkolonymi żołnierzami. A wbiło tam pare dzieciaków i jeszcze dali radę prychnąć tym super komandosom.
5. "Dwie fajne nowe postacie" - Robin była w miare, szkoda że zrobili z niej zakompleksioną lezbe, ale no typowy netflix. Młoda wkur*iająca od pierwszej sceny, do tego robienie z czarnych "geniuszy" w tych produkcjach, chyba jakaś potrzeba dowartościowania
9. "Ogólnie był to fajny, śmieszny motyw" - tak mężatka, matka trójki dzieci chętna na młodego, bardzo śmieszne. Może jak ciebie kiedyś żonka zdradzi z młodszym to też będziesz się śmiał.
10. Jak na budżet nie wyglądał tak źle.
Wypraszam sobie bycie amebą. :)
Podobał mi się nowy sezon. Zabierzecie mi prawo do tego? Być może to przez to że dwa pierwsze sezony były tak dobre że nie dostrzegam tak bardzo wad trzeciego.
Według mnie rozterki miłosne 15-latków zawsze wyglądają żałośnie, ciężko coś zrobić z 15-latkami żeby nie wyglądało w taki sposób. Dlatego dla mnie to nie jest minus względem tego sezonu. Siła tego serialu to wywołanie poczucia nostalgii i te słabe wątki miłosne się w to w jakiś sposób wpisują. Nie twierdzę że każdemu to się będzie podobać. :)
Serio, dzieciaki, szeryf i samotna kobieta do tej pory rozwiązywali zagadki i walczyli z paranormalnymi potworami w dwóch pierwszych sezonach i to co się działo w trzecim was zdziwiło?
Jeżeli odbierasz motyw romansu starszej kobiety z młodym mężczyzną osobiście to jest już problem.
Zgadzam się że trzeci sezon był prawdopodobne najsłabszy z tych trzech ale ja się na nim i tak dobrze bawiłem. Może mieliście zbyt wysokie oczekiwania?
1. Cały sezon był zapowiadany, jako sezon "the summer of love". Czego się w takim razie spodziewałeś?
2. Zgadzam się, że do tej super tajnej bazy zbyt łatwo wszyscy się dostawali.
5. "Lezba"? Chyba ktoś ma wyraźny problem z osobami innej orientacji, niż ty - już nie wspominając, że na wątek, w którym przedstawiają ją jako lesbijkę poświęcili parę minut. Poza tą jedną sceną (JEDNĄ) ani razu nie było wspomniane, że jest ona lesbijką.
A ta mała czarnoskóra dziewczynka jest siostrą Lucasa - który sam, jak i reszta paczki są dość inteligentnymi dzieciakami. Czemu wszyscy inni mogą być "geniuszami" (chociaż geniusze to trochę zbyt wyszukane określenie), a akurat czarna osoba już nie? Chociaż przyznam, że 10 latka interesująca się polityką to dość niesłychane hobby.
Pierwszy sezon vs trzeci, to niebo, a ziemia. Miejscami musiałem przewijać, bo nie byłem w stanie przetrawić tej tandety.
Trzeci sezon pokazał tylko jedno - że twórcy niewiele mają do zaoferowania. No może poza absurdalnymi rozwiązaniami takimi jak np. budowa supernowoczesnej bazy dla armii Rosyjskiej na terenie USA, bieganie rosyjskiego wojska po ulicach czy w końcu stworzenie urządzenia/lasera, który bardziej pasowałby do transformersów... Zresztą, punktowanie wszystkiego nie ma żadnego sensu, bo lista głupot jest tak długa, że trzeba by było oglądać każdy odcinek z notesem, by je wszystkie zapamiętać.