Sezon 1 - Świeży pomysł + świetne odwzorowanie lat 80-tych. Już w połowie serialu można dojść do wniosku że rozwiązanie jest tylko jedno: nastka vs potwór. W międzyczasie ten drugi rozrywa na strzępy tych złych gości więc względnie szczęśliwy happy end kończy 1 sezon. Oceniam 9/10.
Sezon 2 - Przejście otwarte - fauna i flora mrocznego wymiaru atakuje nasz świat. Co więcej okazuje się, że za całością stoi kosiarz umysłów - mroczna kreatura będąca głównym bossem. Jego ekspansja zostaje ukrócona poprzez zaknięcie bramy. Nastka znowu ratuje świat. Generalnie sezon nawet bardziej mroczny i pesymistyczny niż poprzedni. Problem mam z nim taki, że bohaterowie zaczeli głupieć. Biorąc pod uwagę że stali u progu końca świata strasznie kozakowali i śmieszkowali. Całość oceniłem na 7/10. Podejść do sezonu 3 się bałem z powodu bohaterów i ich tendencji do regresu.
Sezon 3 - no i stało się. Generalnie spadek w dół dół i jeszcze raz dół.
+ kosiarz umysłu ma nowy pomysł. Nie robi kolejnej inwazji bo to bez sensu. Koncentruje się na likwidacji nastki - jedynej osoby, która może go skutecznie powstrzymać. Pomysł ciekawy, wykonanie troche gorsze.
+ w dalszym ciągu szybko się to ogląda.
- Bohaterowie: Will i Mike są tak jednowymiarowi że aż mi ich żal. Hopper kozakuje do przesady. Długo by pisać. Generalnie jest źle.
- Lokowanie produktów - serio? Blisko kulminacji musimy się 5 minut rozwodzić nad smakiem znanego napoju gazowanego?!
- rosjanie - zachowują się bardziej infantylnie niż główni protagoniści. Ich wątek jest poprowadzony bez większego "wow".
- Śmieszkowanie - bohaterowie mają tak kretyńskie żarciki że poważnie zastanawiałem się na etape 1-2 odcinka, czy sobie całego sezonu nie podarować.
Sezon 3 oceniłem na 5/10. Da się to oglądać, jednak z zastrzeżeniem że na czas seansu mózg wyłączamy, inaczej będzie ciężko.
Średnia moich ocen daje końcowe 7/10.
Dla mnie pierwszy sezon słaby, po pierwszych dwóch odcinkach dwa nastepne trzymają jaki taki poziom, potem ostro w dół - 2/10
Drugi sezon - więcej szczegółów o dzieciach z numerami, początek jeszcze mocniejszy niż w pierwszym, większa rola Willa, bardziej dojrzała Jedenastka i jej nemezis ósemka, świetna relacja Dustin-Steve, niesamowite zakończenie - 10/10
Trzeci sezon - bzdura goni bzdurę, poznane wcześniej mniej ważne postaci wychodzą na bliższy plan i nie dają się lubić (zwłaszcza siostra Lucasa), wątek z Rosjanami naciągany, więcej tu problemów sercowych niż intrygi i suspensu - 1/10