Ten film w ogóle nie jest jak The Goonies. Zapowiadał się naprawdę fajnie, ale z czasem postaci irytowały mnie coraz bardziej. Gnojki zaczęły się żreć, jakiś seks (WTF? - chociaż wiem, piętnastoletnie gnojarze się podniecają), neurotyczną Winonę, która z początku zrobiła na mnie wrażenie swoją grą, po kilku odcinkach miałem ochotę własnoręcznie ubić, itp itd. Zmarnowany potencjał.