Niby nie jest zły ten sezon, ale po ilości melancholii, głębokich przemyśleń i miłości zawiedzionych i niezawiedzionych (no po tym wszystkim cóż innego mogło doprowadzić do zwrotu akcji, jak nie "Ajlawju" Mike'a? A z Hoppera jaki się zrobił król Artur, banda ruskich z kałachami nie dała rady, a ten mieczem ciach i po potworze. Jak te ruskie wygrały wojnę to ja nie wiem) bardzo byłbym rad jakby w kolejnym sezonie potwory zeżarły całe to Hawkins razem z bohaterami.