Czy innych kinomaniaków też tak denerwowała jedenastka w tym sezonie? On chyba powinien się nazywać maraton płakania tej postaci.. Co odcinek tylko płacz i płacz.. Co to ma być ...
No właśnie, mi też płacz bardziej kojarzy się z Willem ;p Chociaż fakt, El też potrafiła być męcząca. Cześciowo to zrozumiałe z racji tego, co zdarzyło się już w 3. sezonie ("śmierć" Hoppera, utrata mocy, które jakby nie było mocno ją definiowały. przeprowadzka i rozdzielenie od przyjaciół i chłopaka). Twórcom chyba jednak to nie wystarczyło, bo musieli jeszcze jej dowalić wątek wyśmiewania w szkole. W sumie na jej miejscu też bym pewnie nie wytrzymywała psychicznie, w szczególności w wieku nastoletnim