Uwazam, że mogli z książki wycisnąć więcej, ostatnio ją przeczytałam, a syn zapragnął obejrzeć ekranizację, więc mogłam porównać...Niestety, jak to zwykle z książkami Kinga bywa - są dla scenarzystów zapewne zbyt szczegółowe, skomplikowane i rozwlekłe - a szkoda, bo kilka takich własnie nieudanych ekranizacji nijak sie ma do książek, które są rewelacyjne. Moim zdaniem albo powinno się robić wierne ekranizacje albo wcale.