PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33345}

Stukostrachy

The Tommyknockers
1993
6,0 2,6 tys. ocen
6,0 10 1 2626
5,5 4 krytyków
Stukostrachy
powrót do forum serialu Stukostrachy

King jest wybitnym pisarzem, ale jeśli miałbym określić którąś z jego książek mianem "słabej" to były by właśnie Stukostrachy. Tak więc nie spodziewałem się wiele po filmie. I niewiele dostałem, słabe aktorstwo, koszmarne efekty i tony głupoty. Ale absurdalność niektórych scen jest raczej winą pierwowzoru literackiego który do mądrych nie należał. Na pewno zasadniczą wadą jest spłycenie historii Garda i jego obsesji elektrowni atomowych. Ale ciekawie przedstawiono tu miasteczko Haven i jego mieszkańców. Nie ogląda się tego jakoś koszmarnie, kilka scen dobrych, największa zaleta filmu to dość rozbudowany wątek walki z alkoholizmem. Dałbym 4/10, ale podniosę ocenę wyżej, z racji i nie jest to wierna adaptacja i scenarzysta wniósł dużo od siebie. No i usunął nielogiczny wątek wysadzenia wieży zegarowej, niepotrzebny epizod z siostrą Roberty i wykorzystanie automatu z colą w trochę mądrzejszy sposób niż w powieści. Potrafię docenić scenarzystę który wie przynajmniej co w książce było najsłabszym punktem i potrafi to usunąć.

ocenił(a) serial na 7
Lucky_luke

uwielbiam Kinga i czytam jego "produkty" od 15tego roku życia(obecnie mam 34),pod względem fabuły najbardziej podobają mi sie wczesne jego twory(kiedy pisał jako Richard Bachman).teraz wziąłem się za oglądanie ekranizacji i czekają na mnie Stukostrachy i Bastion.Rada dla wszystkich najpierw przeczytajcie powieść a potem dopiero obejrzyjcie film.Zawsze wychodzi ksiązka korzystniej,natomiast film nawet kiepsko zrobiony zyskuje podrasowany nieco wyobraźnia i znajomością tematu z wcześniej przeczytanej ksiązki.Jestem ciekawy kto sie porwie na ekranizację "Mrocznej wieży"?

ocenił(a) serial na 5
ftw_2

Akurat nie polecałbym CI meczenia sie z Bastionem w żadnej wersji. Książka strasznie sie dłuży nawet jak na Kinga (jestem fanem, żeby nie było) i choć fabuła jest świetna, oraz jest sporo nawiązań różnych do innych jego dzieł (a przede wszystkim Mroczna Wieża ma naprawde sporo nawiązań do bastionu) to całość dało by sie upchnąć bez strat w połowie tego co jest. Film cierpi na to samo.
A na Mroczną WIeże już sie ktoś porwał i planuje krecić jeśli sie nie myle. Ale do tego mam bardzo mieszane uczucia, bo z Mrocznej Wieży należałoby zrobić minimum serie filmów albo długi serial.

ocenił(a) serial na 5
Dealric

Tak, Mroczna wieża jest już w przygotowaniu. I wcale nie będzie to jeden film, a trzy. Między kolejnymi częściami będzie wyświetlany w telewizji serial łączący kolejne epizody, więc filmowcy postarają się przenieść jak najwięcej z książki. Jakoś czarno to widzę, ale może się mylę. Zobaczymy...

ocenił(a) serial na 7
Dealric

dzięki Dealric właśnie mnie jeszcze bardziej zachęciłeś do przeczytania książki.kiedyś się strasznie wkur...łem na ślamazarność akcji,natomiast teraz fabułę traktuję jako rzecz drugorzędną i skupiam się na aspektach "społeczno-psychologicznych" postaci. Im grubsza książka lub dłuższy film tym lepiej(dla mnie).to tak na starość się robi :) polecam "Pod kopułą" z 2009r -jest idealna dla wszystkich-galopująca akcja przez 900str.!fajna fabuła i pomysł troche jak z P.K.Dicka.

Lucky_luke

absolutnie się z Tobą zgodzę w kwestii książki. Nie licząc "Worka kości" Stukostrachy to jedna z najasłabszych książek Kinga z jakimi sie dotąd spotkałam (tzn. mimo że jego najsłabsza to i tak w ogólnej ocenie, nie biorąc pod uwagi nazwiska autora jest to dobry utwór).

karczoch44

Worek Kości to najlepsza książka Kinga.

Rael

Zbyt rozwlekła.

Lucky_luke

Książka jest dośc gruba, ale mimo głupot w niej zawartych jakoś nie mogłam jej do końca nie przeczytac:P Ma w sobie coś co przyciąga :)

użytkownik usunięty
Lucky_luke


wypracowanie gimbusa pt. 'ten film jest be', czyli pierdoły spod stodoły.

Lucky_luke

King pisze raczej błyskotliwie zrobioną rozrywkę. To nie artysta. Stukostrachy to jakby słabsza wersja TO, podrasowana fascynacją Kinga kinem sf z lat 50-tych. Lepiej wypada Zemsta Kosmosu 2. King nie prowadzi poważnych rozważań jak Lem. Wykorzystuje sf do opowiadania tego samego - miasteczko z przeciętnymi mieszkańcami, którzy trafiają na ponad naturalne zagrożenie. Od Miasteczka Salem King się w tym specjalizuje ( tylko, że ekranizacja Hoopera jest dużo lepsza od Stukostrachów ). Postacie u niego są czysto komiksowe. Jak z tych komiksów Marvela, to nie prawdziwi ludzie i nie prawdziwa psychika. Pod kopułą to przecież przeniesienie na kartki papieru krótkiego odcinka ze Strefy Mroku - 1x22.

Lucky_luke

Teraz pytanie czy King naprawdę napisał jakąś wybitną powieść? Nawet do Lśnienia można się przyczepić, zwłaszcza, że ekranizacja Kubricka znacznie książkę przewyższa a sama książka nie trafia na listy literackich arcydzieł 20 wieku. Prawda?