Obecnie nie uwazam go za wybitne dzielo. Jest bardzo sredni. Mimo trzech godzin oglada sie jednak przyjemnie i (przynajmniej mnie) nie nuży. Nie jest specjalnie straszny, ale historia ciekawa.
jak byłam mała i to oglądałam to nie wiem czemu wydawało mi się, że to jest serial :| byłam o tym przekonana do tej pory :| mnie się ogólnie podobało chociaż już niewiele pamiętam. Był to pierwszy film, po którym miałam koszmary. Teraz czytam książkę ;P
Wiem dlaczego wydawało Ci się, żę to serial. Odpowiedź jest bardzo prosta: film ten został puszczony dawno temu w TV w 3 odcinkach. Też kiedyś myślalem, że to mini serial ale okazało się, że to film podzielony na 3 części.
Uwielbiałem ten film kiedyś. Kilkakrotnie wypożyczałem go na VHS ( dwie taśmy ! ). Nie widziałem go kilkanaście lat i chyba się skuszę na dzisiejszy seans na Sci Fi Channal :-)
piękne czasy były-zjechane kopie na VHS stary telewizor monofoniczny i się oglądało z zapartym tchem.... a teraz? bez 3d i dolby surrond ani rusz...
Dlatego, że jest to dłuższy film telewizyjny podzielony na części. U nas tego typu produkcje raczej nie powstają, ale w USA jest inaczej. Kilka adaptacji S. Kinga nakręcono w ten sposób. Przykładowo Bastion:)
Oglądałam go mając 7 czy 8 lat i byłam zachwycona ) Wciąż jestem i boję się potworów z szafy.