Sezon 3: Suburra

Trzeci sezon dobrze się oglądało, ale tam na chłodno oceniając to tak głupi serial, że aż zal. Gangsterka (amatorka) przedszkolaków, laski odbierające kartelowe utargi, strzelaniny w biały dzień, jakby miasto policji w życiu nie widziało, księgowa trzymająca papiery mafijne na regale w bloku. Kuźwa co za bzdury, dobrze...

Totalnie na odpie**** finał tej historii. Zero napięcia.

Nie zgodzę się z komentarzami że trzeci sezon był słaby. Pierwszy odcinek był spokojny ale w kolejnych akcja mocno się rozwinęła. Szkoda że to już koniec brakuje mi kontynuacji tak ciekawego włoskiego serialu. Ocena wielu osób nie jest zgodna z rzeczywistością. Serial świetnie się ogląda i ani przez chwilę nie jest...

Powinni zostawić film jako kanon i do tego pisać scenariusz, a nie tworzyć coś nowego i tak słabego.

Widać okrojony budżet. Mniej odcinków, znikomą rolę niektórych postaci radiowca i Sary z poprzednich serii, niezbyt ciekawe lokacje i mnóstwo niedokończonych wątków.

Zrobili z tego kiepską telenowelę, a Manfredi...

Czy ktoś wie, co to był za klasztor na zboczu góry, do którego wyjechała Alice? Gdzie to kręcili?

Bardzo ucieszyłem się, gdy okazało się, że Suburra powraca z nowym sezonem. Obejrzałem, zrobiło mi się przykro... Do fanów tego serialu: jeśli chcecie nadal lubić ten serial - nie oglądajcie nowego sezonu, on wpisuje się w rok 2020