Sezon 3: Sukcesja

Chyba pierwszy raz od dawna nie zawiodłem się na kolejnym sezonie serialu. Trzeci sezon trzyma w napięciu dosłownie od pierwszej chwili, i te ciągle zwroty akcji. Naprawdę to jeden z lepszych seriali ostatnich lat o takim czarnym zepsutym poczuciu humoru. Jeśli ktoś lubi trochę bardziej wyrafinowany humor i klimat...

Jak wyżej.

Roller coaster emocjonalny. Esencja rodziny Roy w ostatnim odcinku. "Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach" w pigułce :) Kocham ten serial. Jeremy Strong sukcesorem Złotego Globu:)

Pierwszy sezon był fantastyczny, ale potem coraz gorzej. Mam wrażenie, że te same dialogi / sytuacje / miejsca powtarzają się w kółko. Brakuje nowych pomysłów. Trzeci sezon był bardzo nużący. Szkoda.

Wieje nudą, wkurzający jest ten bezustanny korporacyjny bełkot...

ten sezon generalnie był ciut gorszy. ale ostatni odcinek jest najlepszym odcinkiem Sukcesji jak dotąd

Oglądałem wszystkie 3 sezony w przeciągu 3 tygodni i bardzo mi się to rzuciło w oczy :D Kwarantanna aktorom nie służyła. Porówując sylwetki takich postaci jak Shiv, Ken, Marcia czy sam Logan widać dużą różnice :D

Co się dzieje z tym serialem od początku trzeciego sezonu, to aż szkoda mówić. Mam wrażenie, że wszystkie te dialogi słyszałem już 10 razy z lekko zmienionymi słowami. Brakuje akcji i jakiegokolwiek pomysłu na postacie takie jak Kendall i Greg. Porażka.

Od tego odcinka powinien się zaczynać sezon 3. Czy ktoś w ogóle pamięta o czym było poprzednie 5 odcinków? Jakie zwroty akcji się tam działy i ważne wydarzenia? Ja nie. Pamiętam tylko pokazywanie w kółko, że Kendall jest świrem, Shiv stara się o względy ojca ale się jej nie udaje i Roman myśli że jest następny w...

drugi to była nadzieja, trzeci zmarnowany czas przed ekranem. Do czwartego podszedłem z powodu tego, że jak się już obejrzało 3 sezony to wypada obejrzeć do końca. Niestety to równia pochyła od czasu pierwszego sezony. Uzupełniająco dodam, że pierwszy sezon był najlepszy, ale wartościowy tylko do pewnego momentu. Nie...

Jezu, jak ta kobieta mnie irytuje w tym sezonie. Jest totalnie niezdecydowana, każdemu próbuje wejść w tyłek, żeby za 5 minut mu ten tyłek objechać.
Wydaje mi się ostatnio najbardziej odklejona z całego tego towarzystwa, a mimo, że "Tom" jest zwyczajnym tępakiem, to aż żal mi się go robi, że musi być z tą kobietą.

Ten sezon, jak zresztą cały serial to po prostu majstersztyk, nic dodać nic ująć