Cieszę się, bo lubię postać Supermana i ostatnio tak sobie nawet myślałem, że fajnie, jakby powstał serial o nim (no jakiś tam chyba był, ale to jakieś starocie). Bo jest on takim prawdziwym superbohaterem: na swój sposób "prosty", nie gwiazdorzy tak, jak Batman i ma naturalne supermoce. Do tego Henry Cavill nadał mu naprawdę świetną twarz, dobrą aparycję i osobowość. Jak dla mnie w jego wydaniu jest to taki bardzo dobry Superman, do którego szybko się przyzwyczaiłem i przez to mam teraz te obawy, jakim będzie ten grany przez Tylera Hoechlina, którego chociaż widziałem w kilku tytułach, to jakoś bardzo nie utkwił mi pamięci (sympatyczny w komedii "Can You Keep a Secret?", ale czy okaże się fajnym Supermanem?). No i też jaka będzie ta Lois Lane? bo tutaj także Amy Adams była co najmniej wystarczająco dobra i zastanawiam się, czy wspomniany Tyler oraz Elizabeth Tulloch przebiją tę parę lub chociaż sprawią, że nie będzie ona znacząco gorsza.
Osobną sprawą jest to, na ile w ogóle ciekawy będzie ten serial. Na ile głęboki, na ile płytki, czy szybko wciągnie, czy raczej będą to zmarnowane czas i pieniądze.
Swoją drogą Henry Cavill zamiast się marnować na Wiedźmina, to teoretycznie mógł zagrać w tym serialu, tylko to pewnie byłoby najlepsze, gdy nakręcić go od razu kilka lat temu - po "Człowieku ze stali". a tuż przed lub w trakcie "Świtu sprawiedliwości".
No tak czy inaczej z jednej strony robię sobie nadzieję na ten serial, a z drugiej strony trochę je ostudzam i czekam z zainteresowaniem, jaki się okaże.
Ty siebie słyszysz? Marnować się w roli Wiedźmina? Chłop z własnej woli chciał zagrać w Wiedźminie w dodatku myślę że zdecydowanie bardziej mu się to opłaca.
To że chciał, to jest zupełnie osobny temat. Efekt jest jednak taki, że gra tego Wiedźmina, jak kłoda drewna - abstrahując od tego, że sam ten Wiedźmin jest postacią nudną i strasznie drętwą, a do tego w tym swoim stroju wygląda jak napompowany manekin.
Książkowy Geralt odwzorowany bardzo poprawnie, nijak nie nazwałbym Henrego w tej roli drewnem, sam Wiedźmin też nudną postacią nie jest
Akurat że książkowy odwzorowany to fakt. Geralt Sapkowskiego to najbardziej nijaki bohater w historii literatury.
Czemu trolling? Geralt jest tak bezpłciowy że aż zęby swędzą. Sagę ratują postacie drugoplanowe a i to nie wszystkie.
Fechmistrz - erudyta za młodu chcący zbawiać świat, potem rzekomo radykał neutralności, lecz z kotwicą (wymyślony kodeks wiedźmiński, przybrane pochodzenie); jako że droga do prawdy to sfera a nie wektor, to w końcu życie odziera go ze złudzeń i częściowo ideały wracają, coś jak efekt Dunninga-Krugera. Szlachetny łotr idąc w lewo masakruje bez litości, idąc w prawo troszczy się o najbliższych, lecz zdaje sobie sprawę z własnej hipokryzji i odpowiedzialności jako lidera.
Mimo że ma wiele do zarzucenia ludzkości jako gatunkowi i oszczędza niekiedy potwory, które - w jego mniemaniu - nimi nie są, nie boi się uderzyć w arogancje i niepraktyczność elfów, ani opluć bambinistów. Trudno to uznać za najbardziej nijakie cechy w historii literatury.
Pryszczaty gimnazjalista goniący za turbo gotką. Stojący okrakiem nad światopoglądem, miotający się to w lewo, to w prawo. Kwestia interpretacji.
Ocena nudność. Żonka Waltera z Breaking Bad zajmuje całe podium najbardziej irytujących mnie postaci i jest zagrana perfekcyjnie
Jakie trollowanie? ;) - O żadnym trollowaniu nic nie pisałem, mówię tylko o gustach a ty wyjeżdżasz z takim tekstem Jedni lubią czekoladę, inni jak im śmierdzą nogi zwyczajnie kulturalne to nie było.
Mój błąd, jednak nie widzę nic niekulturalnego w mojej metaforze, a komentując ten jeden post, wyrwałeś go z kontekstu.
W jaki sposób wyrwałem go z kontekstu? - Metafora metaforą ale zabrzmiało jakbyś naśmiewał się z gustu drugiej strony.
Dejże mi spokój. Krytykujesz posta którego napisałem w kontrze na, dość prymitywne moim zdaniem, zarzucanie mi trollingu i krytykowanie mojego gustu przez osobę która się ze mną nie zgadzała. Dlatego twierdzę że wyrywasz moją wypowiedź z kontekstu po to żeby się zwyczajnie przywalić. To jest nieeleganckie, wręcz prostackie. Pozdrawiam i szczęścia życzę.
Nie zauważyłem żadnego trollingu w postach mk1993, oboje tylko macie inny gust - To nie ja napisałem o śmierdzących nogach w sprawie gustu drugiej osoby - Wiec nieelegancki to był twój post. Również pozdrawiam i życzę powodzenia.
Cała dyskusja zaczęła się od zarzucenia mi trollingu, bo napisałem że według mnie Geralt jest nijaki. Gratuluję że z całej wyżej wymienionej wyciągnąłeś ten jeden post. A teraz jak mówiłem, dejże mi spokój.