Mało tu oryginalności. Sporo denerwujących postaci. Sporo też postaci drugoplanowych, które na siłę (kiepsko) stara się wprowadzać do fabuły odcinka.
Parę zrzynek z the Office (nawet w kontekście tematyki odcinków).
Na plus kreacja paru postaci (Dina, Marcus) i parę gagów (jestem gdzieś w okolicy 5 sezonu).