Serial ten zdecydowanie nie jest skierowany do osób poszukujących akcji, długich, wielopoziomowych intryg. Black Sands to spokojna i tak naprawdę bardzo prosta pod względem kryminalnym produkcja. Większość czasu poświęcona jest bohaterom - ich przeszłości, naturze i relacji, przez co nieraz staje się mdły, szczególnie tak "po środku" serialu. Główna bohaterka nieco przygłupia. Ogromnym pozytywem jest klimat i sceneria, w którą można się wpatrywać bez końca. Dobry zabieg zastosowany na końcu w postaci akcyjnego "bum", który wyrwie nas z tego rozleniwionego stanu po poprzednich odcinkach. Przyzwoity serial.