Też uważam, że mógłby się ogolić. XD
No strasznie mi żal Angelo, byłam pewna, że z tego wyjdzie!
Ogólnie bardzo piękny odcinek, taki z przekazem. ;c

Nie podoba mi się, że Daphne obwinia Reginę. Pokłócili się, no ok, ale po pierwsze ona i tak sama pewnie bardzo przeżywa, że to przez nią, a jej córka powinna być tą, która ją wspiera w tych trudnych chwilach, a po drugie spoko on miał tętniaka to on mógł pęknąć w każdej chwili przecież! nawet jeśli by się nie pokłócili to coś innego mogłoby go zdenerwować i skończyłoby się to tak samo...

Kiedy Daphne zrobiła sie już nawet znośna, musiała wylecieć z obwinianiem Reginy. Mam nadzieje, że scenarzyści nie zaserwują nam długiej depresji Reginy, powrotu do alkoholizmu, czy romansu z szefem.

Bądź pewna romansu z szefem :P

jak mogli uśmiercić Angelo, to najlepsza postać :((((( i Daphne robi sie tak irytująca sama przez cały czas żle traktowała Angelo a teraz obwinia matke.. denerwuje mnie juz ten serial