również jestem zła, że spaprali postać Emmett'a. to był fajny i układany chłopak, tylko teraz przez akcję z motorem i jego rodzicami zabłądził i nie myśli trzeźwo. przyjdzie czas, że będzie żałował tego wszystkiego, że Bay miała rację, że matka dobrze robiła. a ten ojciec, to ewidentnie widać, że chce żyć i brać z życia - nie jest stworzony do opieki nad dzieckiem, co dokładnie pokazano nam ostatnio. no i ślepy jest. jego "dziewczyna" proponuje synowi wódkę? trzyma dragi w piwnicy, w miejscu, gdzie każdy mógłby to znaleźć? już sam fakt, że jest dilerką czy jak to się tam nazywa - wtedy powinien był z nią skończyć. albo skoro dał jej szansę i się dowiedział, że w dalszym ciągu bierze, to ją wyrzucić. bo ile razy można dawać szansę? trochę źle rozegrał rozmowę z Emmett'em. powinien był poczekać, aż przyjedzie, żeby chłopak mógł się nacieszyć meczem i z wygranej, wtedy by nie doszło do akcji łóżkowej ^^

Simone mnie WKUR*WIA. ot co. ma taki trudny charakter, że szok. Toby dobrze robi, nie odzywając się do niej. Daphny też dobrze zrobiła, nie spotykając się z nią po meczu. widać, jaka z niej osoba. zrobi wszystko, byleby dostać to, czego pragnie. i jeszcze wykorzystała Emmett'a. czy w serialach i filmach zawsze musi dochodzić do seksu? nie można po prostu porozmawiać, wyżalić się drugiej osobie, tylko od razu lecieć do łóżka?!

nowy facet Reginy również mnie irytuje. nie pasują do siebie w ogóle. i tyle.

choć raz jest mi przykro Bay. naprawdę chce dobrze dla Emmett'a. martwi się o niego, boi się o jego zdrowie itp., a on jeszcze tak się jej odpłaca. na bank nie będą razem. tak myślę.

a reżyserów to pociąć na kawałki za spapranie postaci Emmett'a!!!

Po tej akcji z motorem zupełnie nie dziwiłam się Emmettowi, że przeprowadził się do ojca. Napicie się też można zrozumieć, jeśli jest to jednorazowa akcja. To, że czasem był niemiły, bo sytuację rodzinną miał ciężką, absolutnie rozumiem. Jednak to całe rzucanie szkoły, teraz skok w bok zupełnie mi do niego nie pasowały i były kompletnym rozczarowaniem, którego nie da się wytłumaczyć ciężkim okresem.

Też sądzę, że bycie z dziewczyną, która daje alkohol dzieciakowi i handluje narkotykami, to absurd i nie powinno tu być miejsca na kolejne szanse. Tyle że ojciec E. i ona chyba są siebie warci i obojgu odpowiada zabawa, bez odpowiedzialności.

Mimo wszystko nie dziwię się, że Emmett był zły na Bay za wtrącanie się. Miała 100% racji, ale dla niego to było jak naruszanie jego wolności, podważanie jego zdolności do oceny sytuacji i odpowiadania za siebie, no i zdrada, bo ona robiła coś za jego plecami, "współpracując" z ludźmi, na których był zły.Jego racja jest taka, że miał powód, by mieć żal do matki i oczekiwać, że Bay zawsze będzie z nim "w tej samej drużynie". Problem w tym, że nie myśli jasno i może sobie spaprać życie. Tak czy siak o ile rozumiałam jego złość, to zdrada jest niewytłumaczalna. To po prostu podłość. Bay zachowała się bardzo dojrzale, zaryzykowała swój związek, by pomóc chłopakowi, jednocześnie nie składała zeznań przeciwko nikomu, tylko zdecydowała się na szczerą rozmowę. E. będzie żałował tego, co zrobił, i to jak!

W pierwszej chwili uznałam, że to bez sensu, bo reżyserzy zrobili z tą postacią. Potem przypomniałam sobie, że dopiero co był powrót Ty'a. Nie widziałam sensu w przywoływaniu jego postaci, skoro ten wątek był zamknięty, ale potem pomyślałam, ze może to wszystko się łączy. Aktor grający Ty'a skończył grą w TLG, znów pojawia się jego postać w SaB i w tym samym czasie rozpada się związek Bay, więc znowu jest wolna...

Z Simone zabawne jest to, że Toby przestał się do niej odzywać za coś, czego prawdopodobnie nie zrobiła. Fakt, że nie mógł jej ufać i że robi tego typu świństwa sprawia, ze miał do tego prawo i bardzo dobrze, że tak postąpił. A ona od razu wskoczyła komuś do łóżka, bo jej chłopak kilka godzin się nie odzywał i nie przyjechał na seks z nią. Kto tak robi? To jest chyba jedyna postać w serialu, która nie reprezentuje sobą nic pozytywnego.

w którym odcinku Emmet się napił, bo wydaje mi się, że oglądałam wszystkie odcinki, a tego jakoś nie kojarzę??

Nie pamiętam który to był, jeden z ostatnich, to było wtedy [spoiler], kiedy była wystawiana praca Reginy. Emmett uczył się mowy. Narzeczona jego ojca zaproponowała mu "coś na rozluźnienie". Zapoznał się bliżej z butelką, a potem przyszedł pijany do galerii, co wywołało dużą kłótnię.

no to musiałam jakiś odcinek pominąć...