Pewnie! Chciałbym dożyć czasu NerveGear i pograć sobie w jakieś MMO, ale mam nadzieję, że będzie to trochę wcześniej niż 30-40 lat, bo raczej nie będę wtedy już na siłach by grać w taką gierkę :)

Ja bym był po 60-ce, ale z przyjemnością bym się zanurzył w świat mmo i co więcej jeśli by była taka potrzeba, to dał bym sobie zrobić dziurę w czaszce :)

Tyle że telefony były już od dawna a to byłoby czymś całkowicie nowym. Tablety wyewoluowały z telefonów i były razem z komputerem ulepszeniem starej technologi. Pewnie nawet wojsko nie dysponuje choćby namiastką tego. Może 3 wojna światowa ? Ale lepiej nie :) Nie wiadomo co by teraz z nami zrobili.

Wiem , że telefony były już wcześniej, ale ja miałem na myśli mobilne.
Po co wojsku taka technologia ? bardziej komercyjna niż pod zastosowanie w militariach.

Po co ????? LOOOL Oglądałeś surogaci ? Nie, to obejrzy.

Kto nie oglądał Surogatów...
Może i masz rację, lecz raczej nie aż na tak masową skalę.

Jak już będę dziadkiem i coś takiego będzie na rynku to powiem szczerze, że z łóżka nie będę wstawał(jedynie do kibelka i coś zjeść) xd

A nie, lata trzydzieste i to będzie. Skoro już są gry w wirtualnej rzeczywistości.

Myślę, że 30-40 lat to troszkę za dużo. Technologia idzie na przód i nie przestaje, a w Japonii to już w ogóle . :) Myślę, że potrwa to max do 25-30 lat. Naprawdę szkoda, że będziemy już starzy jeżeli NevreGear będzie dostępny dla każdego. Sądzę jednak, że jeżeli N.G. będzie dostępne to technologia realnego świata stanie w miejscu. Ludzie skupią się pewnie na wirtualnym świecie, o którym marzą.

Skoro można było zrobić Oculus Rift to wszystko możliwe :) Myślę, że kiedyś na prawdę powstaną takie hełmy generujące wirtualną rzeczywistość, ale lepiej, żeby nie smażyły graczom mózgów, bo w takim Dark Souls długo byśmy nie pociągnęli xD

Szczerze mówiąc strasznie bym chciał dożyć czasów nervegear jest nadzieja że kiedyś uda się to stworzyć, ale jak to powiedział Albert Einstein "Nie wiem ja­ka broń będzie użyta w trze­ciej woj­nie świato­wej, ale czwar­ta będzie na ki­je i kamienie." jak dla mnie miał racje. 3 wojna światowa się zbliża więc ja bym na za dużo nie liczył jak atomówka wyleci na Polskę.

Ale się uśmiałem, atomówka na Polskę ? bicz plis....
Jeśli już dojdzie do wojny, to broń jądrowa zostanie użyta na samym końcu, jeśli wgl ktoś się na to zdecyduje.
Prawda są kraje takie jak Iran czy Korea płn, którym nie zależy i nie liczą się z konsekwencjami, bo pamiętaj, że rozszczepienie jąder atomu na dużą skalę zaowocuje radioaktywną chmórą, która się przemieszcza po całym globie.

Też po obejrzeniu SAO marzę o powstaniu czegoś w rodzaju Nervegear'a. Mam nadzieję, że stanie się to jak najszybciej (SAO weszło do sprzedaży w anime w roku 2022, ale tak szybko to na pewno niestety nie).

A słyszeliście o Oculusie? niedawno facebook wykupił prawa do niego ;)
poniżej filmik z prezentacji, 1:27 się śmiesznie zaczyna robić :D
https://www.youtube.com/watch?v=Odax7F3tWhM

Ja muszę przyznać że przed obejrzeniem SAO nigdy bym o czymś takim nie pomyślał :p z kolei po obejrzeniu nad tym samym się zastanawiałem czy aby jest to na pewno nie możliwe, stworzenie takiego "hełmu", pomysł w anime jest świetny aczkolwiek wydaje mi się że sporo ludzi/dzieci głównie przesiadywało by w świecie MMO ;d owszem chciałbym również założyć taki NerveGear i znaleźć się w świecie mmo jako "ja" ;d

Japońscy naukowcy juz nad takim helmem/kaskiem pracuja. Mowi sie ze podobno dopracowali juz sposob odbierania implsuow nerwowych ale nie moga ich pogodzic z gra ;)
Dlatego jak najbardziej mam nadzieje ze dozyje tych czasow i majac 60-70 lat bd mogl kupic cos takiego :D

Co do zgrania impulsów nerwowych z grą to kwestia max. 5-10 lat. Gorzej może być z odczuwaniem smaku, dotyku i innych takich. Ale cóż. W snach dajemy rade odczuwać ból, smak, zapach to i w grach uda się to kiedyś umieścić :)

tylko pomyśl kolego że na samym odbieraniu impulsów to nie pójdzie bo gry jak NG działają gdy jesteś we tzn śnie, a technologia która ingerowała by w to co wyobraża sobie człowiek podczas snu nie powstanie i pewnie przez najbliższe 50 lat bo to wyższa szkoła latania.

na wybudzonym człowieku tego się po prostu nie da, bo skoro impuls nakazał by machanie mieczem to machał byś w realnym świecie jak i w grze, już nie wspomnę o tym skąd byś miał milion rodzai mieczy lub o mechanice biegania.

także, że bez ingerencji w sny człowieka, bo w śnie mózg może sobie wyobrazić dosłownie wszystko w jak najbardziej realny sposób się nie obejdzie.
coś w stylu aka "Incepcja".

To samo mówiono o kolorowych telewizorach. Szacujesz te 50 lat biorąc jedynie aktualny postęp technologiczny, ale nie jesteśmy w stanie zgadnąć jak technologia się rozwinie. Nawet jedno nowe urządzenie może spowodować stworzenie kilkuset innych, które umożliwią stworzenie czegoś takiego. Oczywiście moja teza może być zbyt optymistyczna, ale 50 lat to raczej nie potrwa. Tego jestem szczerze pewien.

wiem, technologia wzrasta geometrycznie, choćby sam fakt np że między pierwszym lotem samolotem a załogową misją kosmiczną to tylko 58 lat!
ale co ty porównujesz? kolorowe telewizory a wstęp do kontroli umysłów -.-.

zrozum, że obecna technologia od kilkunastu, kilkudziesięciu lat potrafi jedynie odczytać aktywność mózgów poprzez impulsy.
a myśląc o tym doszedłem do wniosku że maszyna żeby odebrać impuls z mózgu musiała by mieć jakiś pręt wbity w niego a co z tym idzie duuuużo prętów w różnych ośrodkach bo jakoś nie wyobrażam sobie maszyny odbierającej impulsy mózgu na odległość!!!

współczesne protezy np kończyn też są umiejscowione przy partiach mięśni odpowiedzialnych za dany ruch.

AD2. cała moja wypowiedź wyżej to lipa!
BO!! sny człowieka nie dają impulsów do ośrodków ruchu, słuchu, mowy itp!
naukowcy nie są pewnie która część mózgu odpowiada za sny, i są zdania że tego nie da się kontrolować.

więc maszyna musiała by kontrolować całą czynność mózgu a więc pozostawienie go w pierwszej fazie snu (co jest niemożliwe) gdzie jeszcze można się ruszać, musiała by odbierać i przetwarzać impulsy podczas snu jak i dawać własne ( co jest niemożliwe na obecna chwile)

przyznaje pomyliłem się, NIE 50 lat a jakieś 100 lat minimum.

jest to możliwe ale jest to technologia o której na razie można marzyć.

tak samo jak z teleportem, który uważam za jak najbardziej możliwy choćby przykład z filmu John Carter, gdzie człowiek (oczywiscie była by to maszyna) która by dosłownie kopiowała człowieka jak np dane na dysku, wysyłała i tworzyła twoją kopie gdzie indziej, oczywiscie istanieje taki problem jak twoje drugi ciało z świadomością które zostaje ale nad tym da się popracować.

Niezła myśl, branża porno by chyba najwięcej zarobiła.

Myślę że oculus rift jest krokiem do przodu w tej kwesti.

No po obejrzeniu tego anime też sobie pomyślałem że fajnie wy było pograć w takim czymś ;D.

CO!!!!

Powstanie na pewno jeśli przy tym przysiedzą. Już teraz powstał neuro-headset o nazwie Emotiv EPOC. Jeśli wierzyć słowom producenta to wyłapuje fale mózgowe dzięki swoim sensorom i sprawia, że można sterować programami oraz postaciami w grach za pomocą myśli.

Design wygląda tak: http://3.bp.blogspot.com/-JxHmwCBFt3g/UXYIrFzfTYI/AAAAAAAAANo/zSm3xJPAjhY/s1600/ original_123223_ueuo5_ryeq6eolpscefp5gxz6.jpg
Na głowę zakłada się to tak: http://1.bp.blogspot.com/-2KJfUAI26uE/UXYIp62qTfI/AAAAAAAAANY/wkufVUlglj8/s1600/ images_2.jpg
A tutaj używanie tego headsetu podczas gry: http://4.bp.blogspot.com/-KDxrXBmfdBA/UXYIqHKKpXI/AAAAAAAAANg/xLKys8y7vAk/s1600/ 08nove.xlarge1.jpg

Wszystko wg opisu wszystko działa bezprzewodowo i headset jest też wstanie odbierać emocje i uczucia odczuwane w trakcie gry.

Moim zdaniem, naprawde mogą osiągnąć to w niedlugim czasie, moze nawet za 15 lat. dzisiejsza technologia, idzie przecież w zastraszającym tempie, zwłaszcza w japonii. niedlugo no bo prosze was. Wynalezienie klawiatury na podczerwień, tableta tak plaskiego, jeszcze dzialajacego na dotyk komputery ktore kurde, dzialają niezażutnie lub laptopy ktore tez az dziwne ze dzialają. problemem jest tylko to aby przeniessc tylko cala technologie w jakis maly helm, ktory moze odczytywac nasze mysli itp. Ale na serio, gdy cos takiego wynajdą, to czy kolejne pokolenie nie zagubi sie w wirtualnym swiecie? Gracze przeciez beda siedziec nad tym dniami i nocami, nie myslac nawet o realu. wirtualna milosc, szczerosc, zaufanie. No ale cóż. Jak sie czasy i technologia potoczy, to trzeba zostawic przeznaczeniu. Jeszcze zrobia moze cos takiego, ze bedzie sie chodzic do pracy lub do szkoly w tym swiecie. Tyle z mojej strony :D. Sao GÓRĄ!

Robię apki na oculusa i są problemy o których nie wspomnieliście. Główny to męczenie oczu. Na dwóch ekranach oculusa wyświetlany jest obraz z dwóch oddalonych od siebie na niewielką odległość kamer (odległość miedzy jednym a drugim okiem). Mózg myśli że widzisz rzeczy w 3D oczy patrzą na dwa oddalone na stałą odległość małe ekrany. Mięśnie oczu dostają po dupie, w końcu zaczyna boleć głowa itd. (pomijam już kwestie żenującej rozdzielczości ekranów bo wszystko wygląda jak byś oglądał świat przez szybę od mikrofalówki). Następna kwestia. Grawitacja, a konkretnie błędnik i to już przy bardzo prostych czynnościach (bieg, skok, przesuniecie w bok) zaczyna świrować. Siedzisz a mózg dostaje informację że idziesz i robi się bardzo nieprzyjemnie. Można to rozwiązać używając specjalnych mat i platform ale nadal jest to rozwiązanie tylko częściowe.

Tez nad tym myślałem (sterowanie bezpośrednio mózgiem) i to jedyne rozwiązanie. Odcięcie od wrażeń zewnętrznych. Technologicznie jesteśmy jeszcze bardzo daleko. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze 40 lat jest bezpiecznym wyrokiem. Za 40 lat powinniśmy już mieć sztuczną inteligencję równą ludzkiej, więc i to wydaje się racjonalne.
Pozostają kwestie moralne bo deweloper zdobywałby wtedy pełne prawa do umysłu użytkownika. Wpływanie na zachowania to jedna kwestia ale wyobraźcie sobie bug'a który nagle powoduje atak serca. A bugi są zawsze i zawsze będą. 40 lat to naprawdę bardzo optymistyczna granica bo wtedy można by zaprząc nieomylne SI do pracy nad takimi apkami.

Wpadłem na ten temat przypadkiem i postanowiłem się udzielić. Nie widziałem tego anime, nie bijcie. :)

Ja już o tym myślałem hmm jeszcze przed matrixem, ale mieć wizje, a ja z iścić to całkiem dwie różne rzeczy. Ale liczyć na 15-40 lat jest błędem, stworzenie czegoś tak zaawansowanego potrwa co najmniej 150 lat, to nie jest pisanie gry, to wręcz kontrola neuronów w mózgu, żeby umieć odczytać pierw na tym się skupią, a potem żeby je kontrolować i nimi manipulować, to zajmie dopiero czasu. Nie liczyłbym na cos takiego za naszego życia, ale to naprawdę będzie zbawieniem, nie tylko dla graczy, ale ludzi pozbawionych kończyn, sparaliżowanych, to jest cos co zrewolucjonizuje świat. Druga strona medalu. Kontrola ludzi wtedy nie będzie niczym nie realny, jeśli opracują technologie kontroli neuronów, to każdego człowieka będą mogli niemalże zaprogramować, będą mogli wyciąć uczucia, pamieć, krytykę, spostrzeganie świata itd.

Z drugiej strony to normalna kolej rzeczy, wszystko co jest dużym wynalazkiem, wyrządza również duże szkody, przykładem może być broń palna luba środki transportu.

Kolejna sprawa NG jest bardziej podobny do HoloLens niż do OR.

Kto powiedział że dopiero za 30-40 lat? ...spójrzcie na to co już jest...przecież już teraz jest urządzenie podobne do NerveGear lub wyglądem bardziej do AmuSphere...tylko te aktualne przenoszą tylko w małej części...tylko wzrokiem, ale zawsze coś!

Przecież w XXI wieku technologia tak się rozwija że głowa mała... możliwe jest że faktycznie około 2022 roku będzie takie coś! Mam na to wielką nadzieje! jak stworzą takie urządzenie to liczę też że wraz z tym ktoś odwzoruje gry SAO oraz ALO~ ^^

Za 30-40 lat to marzenia ściętej głowy :D Nie wspomnione o wcześniejszych terminach. Obecnie od lat nie jesteśmy stanie poznać dobrze naszego cała, zaledwie podstawowe choroby jesteśmy stanie wyleczyć z czego wiele obecnych metod leczenia i środków leczenia są z przed nawet wieków, a co dopiero okiełznać nasz najbardziej skomplikowany organ. Obecne komputery są wydajniejsze niż najbardziej tęgie mózgi, ale nie jesteśmy wstanie stworzyć maszyny, która byłby zdolna być świadoma istnienia i uczenia się. Nie jesteśmy nawet stanie z obrazować na komputerach snów, czy myśli, a gdzie tu coś takiego jak przeniesienie w pewnym sensie naszej świadomości do wirtualnego świata. Obecny rozwijał technologi z roku będzie o wiele prężniej się rozwijał, ale to nic nie zmienia, bo ludzkie ciało jest najbardziej skomplikowana forma życia na tej planecie. Praktycznie musielibyśmy być bogami, inaczej coś tak złożonego jak nasza świadomość, nie połączy się z maszynami.

To o czym wspominasz, są to zabawki, nawet nie ma sensu na ten temat dyskutować.

Kolejna sprawa jest też nie jakoś mniej skomplikowana. Komputery żeby wygenerować wirtualny świat na tyle szczegółowy, aby imersja pozostała bez naruszenia, to minie z 70 lat jak nic, komputery musiałby być domowe szybsze o kilka set razy. Kolejny problem to opóźnienie względem mózgu a komputerem, pytanie czy zdołaliby zniwelować to opóźnienie do takiego jak ruszamy naszym ciałem, inaczej byłby duzy problem z wirtualnym ego. Nie wiadomo też jakbyśmy reagowali na ewentualnie opóźnienia w takim świecie, jak wrażenia, że nasze dotyki czy ataki stworów są jakby nie zgrane z naszymi ruchami, to tez może być problem, inaczej to się odczuwa nasz myszce i klawiaturze, a zupełnie inaczej gdy sami w tym byśmy uczestniczyli.

Fajnie się marzy, ale ja jestem realistą, wiem że nie dożyje takich czasów :D Oczywiście bym chciał, bo kto by nie chciał być w takiej epoce, kiedy obecnie komputery będą tylko historią :) Kto by nie chciał żyć w świecie idealnym. Taki świat dla wielu, wielu chorych byłby zbawieniem. Nie miałoby znaczenia czy jet ślepy, bez nóg, bez rąk, czy jest sparaliżowany, nie ograniczałoby to jego avatara w wirylnym świecie, mógłby odczuwać dotyk, zapach, smak :) Taka technologia miałby absurdalnie wielki potencjał, ale tez gigantyczne zagrożenia w sumie coś za coś. Tak jak w współczesne auta są wynalazkiem milowym, tak też tak istotny wynalazek powoduje niezliczoną ilość zgonów, kalectw. Niestety zawsze coś za coś.

minimum za 30

Ja tam mam dopiero 13 lat więc za 30 lat będę miała ok.36 więc nie narzekam xd ale fajniej by było gdyby NerveGear został stworzony tak jak w anime w 20 22 roku byłoby ekstra xd

46 13+30=46 nie chcę obrazić

ale fajnie by było gdyby w 2022 ale minimum za 30 lat według mnie

Już w ok.2015roku były robione pierwsze testy NerveGear'a i może technologia naprawdę posunie się do takich odkryć już za 3 4 lata xd

Jest matematyczny dowód, że jeśli potrafimy stworzyć matrix to sami żyjemy w matrixie. Tan firm idealnie wprowadza w klimat. Czym się różni życie od gry. Odpowiedź w filmie. Takie rzeczy albo do kogoś przemawiają albo nie. Do mnie przemawiają.

możliwe, kiedyś ludzie nawet nie myśleli o samolotach samochodach internecie kamerach itp, gdy bym nie oglądał niegdy bym o czymś takim nie pomyślał .według mnie za minimum30 lat maxymanie 300 jedyne co trzeba to sparalizować ciała uśpić człowieka i sprawić żeby widział to co ma widzieć, taki kontrolowany sen,według mnie nie żyjemy w matrixie ale może kiedyś,lepiej nie robić matrixa ale nerve geara już tak mam nadzieje że w swoim życiu(mam 14 lat)zdonże pograć na takim czymś,ale nie takim że stoisz itp ,takim prawdziwym że w realu leżysz a tam nie .życze powodzenia

musk już kombinuje w tym kierunku abyśmy doświadczyli prawdziwego sztucznego świata nie tam jakiś cardbord