A co z jedzeniem ? W pierwszym odcinku nawet typ mówi, że jest głodny i że zaraz będzie miał pizze(a główny bohater mówi, że jedzeniem w grze się nie najemy) a jak wiemy to oni w tej grze siedzą sporo czasu. Więc jak to jest, że oni żyją? ;d
Rozumiem, że można by jakoś oszukać mózg przez te urządzenie ale reszta ciała<mięśnie etc> potrzebują posiłku, energii etc. ...
pewnie ktoś ich dokarmia kroplówką albo czymś takim, w przeciwnym wypadku już dawno by nie żyli. Może w powieści zostało to lepiej opisane bo opierając się na anime możemy uznać nawet, że ich ciała już dawno nie żyją a tylko mózg jest sztucznie utrzymywany przy życiu.
Ogólnie anime nie jest jakoś szczególnie ambitne ale przyjemnie się ogląda. Kreska i animacja całkiem ok natomiast z fabuła trochę gorzej ale daje rade. ( Moge jescze zmienić opinie gdyż jestem dopiero na 5 odcinku) jak na razie oceniam na 6/10
Oryginalną novelke można przeczytać na baka tsuki, niestety nie orientuje sie co do tego czy manga jescze wychodzi i czy sa w niej jakieś zmiany w stosunku do anime czy książki. Polecam poczytac dokładniej w necie ;d
Dodam tylko,że jak ktoś chce poczytać mange to można ją znaleźć na mangafoxie po angielsku
Rzeczywiście padło tam przypuszczenie co się stało z ich prawdziwymi ciałami.
Odświeżam, a przy okazji mam podobne pytanie. W pierwszym odcinku gościu dostaje w jaja i zwija się z bólu, a drugi mówi żeby nie udawał, bo przecież nic nie czuje. To jak to tak? Na początku nic nie czuli, a później nagle zaczęli odczuwać? Ogólnie dużo niedociągnięć potrafię przepuścić, ale to już jest perfidne xd
GM mógł decydować o odczuwalności bólu przez avatary w wirtualnym świecie, było to pokazane potem w ALO jak ten blond-psychol (Oberion? nie mam pamięci do imion) masakrował Kirito pod koniec serii.
Takich nie dożeczności jak te jedzenie jest full Kirito mówi, że jedzeniem w grze się nie najesz a potem widzimy w kilku momentach, że bohaterowie najadają sie syta. Asuna ginie przed wylogowaniem się, a okazuje się że nie umiera. A Kayaba mówi na samym początku, że jak ktoś ginie to NeverGear smaży mu mózg i tak można wymieniać.
Pomiędzy śmiercią w grze a śmiercią w realu było bodaj 10 sekund przerwy. To wystarczyło, żeby część graczy w SAO "porwać" do ALO, dlatego Asuna nie umarła, ale też się nie wybudziła po ukończeniu gry.
Te 10 sekund aby kogoś uratować to dawał artefakt co zdobył Kiritio, ale go oddał swemu kumplowi, bo był dla niego bez użyteczny. Tak więc nie mając tego artefaktu nie mógł wskrzesić Asuny, Co do wybudzenia jej jaźń została przechwycona do innej gry. I tu mamy nie logiczność. Za nim głóny bohater zabił Kayabę to Asuna już się zdematerializowała czyt umarła wieć Nerver Gear powinien jej usmażyć mózg, s ona przeżyła fakt, jej świadomość została przechwycona przez inną grę. Nie konsekwencja twórców.
W tym anime nie ma filerów. Gość który stworzył nowelkę najpierw napisał taką jakby główną historię, a później w kolejnych tomach dodawał historie poboczne. Polecam przeczytać, acz jeszcze nie wszystkie rozdziały są przetłumaczone: http://www.baka-tsuki.org/project/index.php?title=Sword_Art_Online_PL
Asuna zniknęła dużo szybciej niż w 10sec więc Kirito miał czas zabić Kayabę,co też poniekąd jest bull-shit gdyż on tam umierał z 30 sec i w ciele astralnym zadał ostateczny cios. Natomiast tych 300 graczy to zwykły los, oprócz Asuny, mieli pecha i koleś ich wybrał do eksperymentów co swoją drogą było marnym przedłożeniem fabuły i wolałbym SAO w 12odc wersji bez ALO lub 25odc skupiajacej sie na szczegółach i faktach z życia bohaterów i samej gry SAO.