Bo chciała się pozbyć astronautki, żeby ta nie ujawniła informacji o ladowaniu kosmitów. Najwyraźniej uznała, że wysadzenie całego samolotu pasażerskiego będzie najlepszym, najłatwiejszym w realizacji i najmniej budzącym podejrzenia sposobem ;)

Dobra, tylko jak trochę podrążymy to w sumie kiedy się dowiadujemy, że astronautka chciała wszystko ujawnić? Cały czas działała w konspiracji a jedynym momentem w którym podaje położenie lądowania jest ten w którym jej partner chce ją zabić na stacji, a nawet wtedy podaje błędne współrzędne żeby chronić tajemnicę. Zakładając iż hinduska się nie domyśliła że astronautka podała błędne dane to świat już wie, mleko się rozlało nie ma po co ich mordować. Zakładając że hinduska wie że dane to byla lipa, to w jej interesie leży żeby astronautka przeżyła, bo inaczej się nie dowie gdzie jest miejsce lądowania, nie mogła przecież zakładać że wygadała pół tajemnicy mężowi i córce, a nawet jeżeli to i tak lepiej byłoby śledzić samą astronautkę. Zabijanie astronautów tylko utrudnia jej znalezienie miejsca lądowania.

Mnie bardziej zastanawia na gwizdek była cała ta konspira z drugim astronautą, skoro finalnie okazało się, że obydwoje pracowali jednak dla tej samej babki. Jedynym powodem, który przychodzi mi do głowy jest to, że Paula chciała sprawę ujawnić (najpierw pozostałym astronautom, potem całemu światu), ale przecież wystarczyłoby, żeby drugi astronauta zamiast udawać pomoc a potem robić z niej wariatkę po prostu powiedział jej, że powinni najpierw uzgodnić to z szefową... Dopiero wtedy, gdyby reakcja Pauli na pomysł szefowej im się nie spodobała, mogliby podejmować jakieś dalsze kroki.

Sugerujesz, że autor tego serialu pomyślał dłużej niż 5 min nad fabułą i logiką postaci?