motyw dziwnego czlowieka ktory pojawia sie i nie wiadomo co oznacza pojawil sie tez w Deklalogu Krzysztofa Kieślowskiego. Ogladalam kiedys wywiad z Arturem Barcisiem i mowil ze on sam nie wie kogo wyedy gral. Pytal sie Kieślowskiego co to za postac a on mu powiedzial ze 'jak powiem ci ze to Bóg to ty zagrasz Boga, jak powiem ze bezdomny to zagrasz bezdomnego, a to nie o to chodzi(pisze z pamieci nie pamietam jak to dokladnie powiedzial)' i sie nie dowiedzial kim jest ta postac. Tyle pamietam. W kazdej czesci sie pojawia. Ciekawe skad taki pomysl wzieli, moze jakas legenda krazy w ich filmowych kregach;) ?