Serial niby na podstawie książki, ale tej podstawy nie ma. Jednym z największych atutów powieści był brak idealizowania kogokolwiek. Pierwszy odcinek, pierwsza scena i pierwsze zakłamania. Anglicy byli wulgarni, pełni ikry i charakteru - nie było w tym żadnego poetyzmu. Nie byli wygłodzeni i mieli jedzenia jeszcze na około dwa tygodnie. Niektóre ze statków odpłynęły z powrotem do Anglii, a kilkunastu wraz z pilotem popłynęło dalej szukać cieśniny Magellana. Nikt nie mówił na statku o tym, że chce zwiedzić Japonię. Ominięcie ponad 1/10 książki i przeniesienie do sceny, w której zaufany Tokugawy od razu żąda statku to porażka. Cały klimat książki i charakter został wykasowany. Serial jest jednym z największych kastratów i antyreklam jakie widziałem. Po dotarciu do brzegu, rozbitkowie zostali zepchnięci najpierw do kwater, a potem więzieni za karę pod pokładem, w przeciwieństwie do pilota, który mieszkał u zarządcy miasta. Japonki zachwycały się jego dużą Bulwą, a ich mężowie nie mieli nic przeciwko.
W książce dużo pokazywano o bezmyślności i głupich zasadach samurajów. Nikt nie płakał.
Dodatkowo: poruszany był temat, że niby nie ma wątków LGBT, a ja wam powiem więcej. Yabu w książce uprawiał stosunek z chłopcami i nastolatką jednocześnie. Tutaj nic nie ma na ten temat. Ten serial to dno. Nie ma nawet 2% z książki i został zbajkowany. Jedyne co jest tu dobre to ładne zdjęcia, choć nie są wiarygodne do oryginału.