Mam pytanie do znających temat.
Chodzi mi o związki gejowskie. Serial - ten w założeniu naśladuje rzeczywistość -
sugeruje, jakoby relacje między gejami były "luźniejsze"; że różnego rodzaju skoki w bok
jednej ze stron, przez drugą stronę są łatwiej tolerowane. Sporo jest takich sytuacji w
filmie, kiedy wystarczy "przepraszam", "przykro mi" i wszystko gra.
Jestem ciekaw opinii.
PS
Nie chcę tym postem nikogo urazić.
Hmm... Pytam o to, czy osoby homoseksualne łatwiej wybaczają zdrady i czy związki takie są "luźniejsze", mniej zobowiązujące, czy jest w nich więcej wolności. Takie wnioski nasuwają mi się po trzech seriach.
No, to przykro mi. Nie mam zielonego pojęcia. Ale myślę, że to zależy po prostu od ludzi. Film "Wszystko w porządku" Lisy Cholodenko przeczyłby twojemu przypuszczeniu. No, ale to wszystko tylko filmy. Życie jest bogatsze.
To wszystko zależy od ludzi, jedni tolerują "wolne" związki a inni nie - to samo odnosi się do heteroseksualistów nie tylko do gejów.
Też jestem takiego zdania. Zadałem to pytanie, bo nie mam w swoim środowisku par homoseksualnym, o których bym wiedział.
no cóż... nie jestem gejem (z twojej odpowiedzi wnioskuje, że wziąłeś mnie za homoseksualistę ;)) więc tez nie udzieliłem ci odpowiedzi z pierwszej ręki. Ale mam zaprzyjaźnioną parę - zapytam przy nadarzającej się okazji ;).
Zapytaj.
Nie, nie wziąłem Cię za geja;-), ale w sumie odpowiedzi homoseksualistów byłby tu najbardziej pożądne, bo właśnie z pierwszej ręki, z doświadczenia. Pozdrawiam!
W serialu jest pokazane, że relacje w związku homoseksualnym stają się bardziej poważne on momentu gdy para adoptuje dwójkę dzieci. I myślę, że tak jest w rzeczywistości. Bez względu czy jest to para homo- czy heteroseksualna, kiedy pojawiają się w związku jakieś ważne obowiązki (np. dzieci), ich relacje zaczynają mieć większe znaczenie.
znam wielu homoseksualistów którzy, rzeczywiście, przykładają mniejszą wagę do wierności, częściej też zmieniają partnerów niż Ci hetero ale nie wiem czy to reguła.
Takie, bez urazy lekko nietolerancyjne i płytkie te twoje pytanie. Zastanawiające jest wobec tego ile masz lat ;/ Jak by ich związki miałyby być z automatu takie lub takie. Oni są takimi samymi ludźmi jak każdy z nas, więc ich związki zależne są od wielu czynników jak każdego z nas. Po co te schematy!
Serial sugeruje wnioski, o których mowa; wnioski, które nawet ktoś wyżej potwierdził. Zaznaczyłem, że nie mam szerszej wiedzy na temat związków homoseksualnych, więc trudno, żebym tworzył schematy. Jeśli już, to schematy tworzy serial, który takie wnioski podsuwa. Jakbyś czytał(-a) uważnie, zauważył(-a)byś, że skłaniam się ku Twojemu zdaniu.
Tworzysz je już samym tego typu pytaniem, jakbyś nie zauważył. Serial niczego nie podsuwa, pokazuje parę homoseksualistów, których związek jest akurat taki, a nie inny. Pokazuje również związek np Nat'a i Brendy i czy wobec tego nasuwają Ci wnioski, że wszystkie pary heteroseksualne się np kłócą i rozstają? Chyba raczej nie. Więc czytam uważnie, Ty natomiast uogólniasz, chociażby zdaniem, że "nie mam większej wiedzy na temat związków homoseksualnych" a takową posiadasz na temat heteroseksualnych? Nie sądzę. Powtarzam ile ludzi, tyle związków. Pozdrawiam
Przepraszam, ale ile David miał partnerów? Takich "na jedną noc", z tego co pamiętam, 3-4. A pamiętacie zachowanie Brendy w drugim sezonie? To było nawet jeszcze gorsze!
Wiecie, każdy ma inny sposób na rozładowanie napięcia seksualnego...
gdzieś czytałem, że przeciętny gej ma średnio 30-40 partnerów w życiu (wiekszosc zapewne na jedną noc) więc raczej nie są zbyt skłonni do trwałych związków ;)