Długo zbierałem się za obejrzenie tego serialu, w ogóle mnie do niego nie ciągnęło. Jestem naprawdę mile zaskoczony. Dobrze, że nie będzie drugiego sezonu, bo po co by tu nagrać? Jak Sophia po tylu trudach nagle bankrutuje (wedle faktów)? Co prawda byłoby to ciekawe, jednak sądzę, iż lepiej już tej ekranizacji nie ruszać. Btw. Czy tylko ja uwielbiam seriale po >30 minut?