Dodajcie Chloe Hayden do obsady. Quinni to obok Casha najlepsza postać w tym serialu.

Bardzo dobry serial, zawiera pewne dziury w fabule, ale mocno wciąga i porusza ważne tematy w ciekawy i momentami zabawny sposob. Mocno odczuwalna inspiracja serialem sex education, ale w pozytywny sposob.

Co sądzicie o 2 sezonie i o zakończeniu, jak dla mnie to może powstać 3 sezon. Reżyser zostawił sobie parę wątków do 3 sezonu

Ale i tak na plus i warto obejrzeć, super muzyka

Główna aktorka wygląda jak młodsza wersja Yeneffer grana przez Anyę Chalotrę :)

Taka była właśnie moja reakcja po zakończeniu serialu. Całość bardzo przyjemnie i szybko się oglądało. Świetni aktorzy, dobra muzyka. Dla mnie bardzo mocna 9. Serial przypominał trochę Sex Education, ale to był chyba jego plus.

PS. Cash i tak był najlepszy.

szybko się ogląda, a co do powierzchowności innych - część zawiera wszystkie tematy i żadne konkretnie jednocześnie

Serial można by powiedzieć że super ma super fabułę i mocno wciąga oglądnęłam całe 10/12 odcinków w jedną noc

Na początku wydaje się płytki. Ale z odcinka na odcinek porusza coraz więcej problemów. Miłość, odnajdywanie siebie ciekawie są przeplatane z tymi luźnymi i zabawnymi wątkami. Warty obejrzenia jeśli szukacie czegoś podobnego do Sex Education, czy serialu o nastoletnim życiu.

Jeszcze nigdy ... ze względu na główna bohaterkę zmiksowane z sex education

Jak funkcjonowało to liceum mając mnóstwo uczniów, ale tylko dyrektora,  jedną nauczycielkę i jednego niezbyt normalnego nauczyciela?
Cięcia budżetowe? Dziwnie to wyglądało…..

Super

Oprócz sporadycznych nawiązań do dawnej SZS (stare czerwone auto, chłopaki grający w kosza, rozmowa o poezji Petera Riversa :D) produkcja ta nie ma nic wspólnego z oryginalną serią. Uczucia z tytułu zostały zastąpione przez seks, nagle z 2-3% osób nieheteronormatywnych mamy jakieś 20% obsady (w końcu to Netflix, nie?)...

Nie ma w tym nic, co było zawarte w pierwowzorze. Od początku jest bombardowanie typowymi dla Netflixa motywami lgbt i rasowymi (do których nic nie mam), nie ma tu wielkich wartości, które proklamowała dawna Szkoła złamanych serc. Serial zezwierzęca umysł i naprawdę dziwię się, że ktoś uważający się za osobę...

Nie da się tego oglądać. Odpadłem na drugim odcinku. Motywy które można znaleźć w każdym innym serialu o nastolatkach na Netflixie.
Gdyby jeszcze były ciekawe napisane postacie to może bym oglądał dalej ale nawet głównej bohaterki w ogóle nie da się lubić. Porażka

dziś Netflix potwierdził że Heartbreak High zostanie przedłużony o kolejny trzeci sezon a tym samym jednocześnie finałowy. amen - można odetchnąć z ulgą, bo autentycznie obawiałam się że serial podzieli los innych produkcji które mimo przyzwoitych wyników oglądalności zostały skasowane przez Netflix. mam nadzieję, że...

i dzięki Bogu. Jęli w naszych szkołach jest 30 procent tego hitu które widzę w tym seriakuto i tak za dużo (ale pewnie jest). Młodzież z Australii - inna kultura, inne położenie geograficzne, inna mentalność, inna historia..inne wszystko ;) nigdy nie powinna być wzorem dla młodzieży w Polsce. Na szczęście nie obserwują...

Obejrzałam pierwsze pięć minut i wyłączyłam, za dużo współczesnej poprawności politycznej, chociaż czego ja się spodziewałam po serialu Netflixa