Jak ktoś zapyta kogoś cicho o coś na ucho, to od razu idzie to tablicy, ma jedynkę i wzywają rodziców. A jak siedzą gimbusy w klasie i załóżmy wszyscy nazywają jakąś dziewczynę szmatą, dzi*ką itd., to nauczyciel mówi tylko "spokój, klaso". :D
Ale nie, to nie jedyna fatalna rzecz. :D