Mam takie wrażenie, że Pogranicze w ogniu o budzecie wielokrotnie mniejszym jest o wiele bardziej emocjonującym serialem niż szpiedzy w Warszawie... choć i tak cieszę się że takowy serial powstał bo w zalewie seriali pani tej no jak tam (co piszę scenariusze do wszystkich emów jak miłość) to jest to ciekawa pozycja! No i podzielam zdanie sporej grupy osób - ten dubbing odbiera trochę przyjemność oglądania...
"Ja bym wytłumaczyła użycie dubbingu w tym serialu w ten sposób. Zwróćcie uwagę na dialogi na tą ich "teatralność", w przekazie lektora nie brzmiały by tak wiarygodnie, przynajmniej w moim rozumieniu."
hiehiehieeee :))
Mnie naszło podobne porównanie ;) Póki, co Pogranicze górą chociaż dopiero widziałem pierwszy odcinek "Szpiegów" więc poczekajmy ;)
"Pogranicze..." to już klasyka serialu.
I choć niektóre zagrywki naszych wywiadowców/kontrwywiadowców mogły chwilami wywołać uśmiech , to coś się tam działo , było jakieś napięcie.
W "Szpiegach" nie zauważyłem nic godnego zaszczycenia wzrokiem czy słuchem.
no własnie... tak naprawdę dla mnie póki co to najciekawszą postać taką z krwi i kości choć chyba też nie do końca właściwei osadzoną w roku 1937 gra Mirosław Zbrojewicz a przecieżto postać 3 planowa... trochę ten serial mi przypomina dawny serial BBC Saga rodu Forsythów - podobny dubbing, powolna akcja a właściwie jej brak... liczę jednak że w kolejnych odcinkach będzie lepiej!
Akurat Zbrojewicza lubię i to chyba jedyna postać w tym serialu , która mi stosunkowo mało działa na nerwy.
Ale były prawdziwe. Naprawdę np. w roku 1932 złamaliśmy „Enigmę” w Berlinie działał agent Sosnowski (filmowy Rosnowski) operacja „Wózek” odczytywanie tajnej poczty wydarzyły się naprawdę można wyliczać dalej.
Sosnowski to w sumie smutna postać w naszym wywiadzie.
Zwerbował od diabła agentek.
Które po jego wpadce skończyły na szafocie.
Sam skończył nie lepiej - moim zdaniem we wrześniu 39 wyciągnęli go z celi (gdzie garował jako PODWÓJNY AGENT) Sikorszczycy i rozwalili na pierwszym zakręcie.
Ot kolejna gierka przeciw piułsudczykowcom.
Czytałem też o wersji wedle której mieli „przejąć” go Rosjanie i miał zgodzić się na współpracę z NKWD