Tak jak Śmierć w Wenecji dla wielu będzie "filmem o facecie w łódce" tak ten film można nazwać
"filmem o przywłaszczeniu sobie polskiego złota"....Oczywiście cala sprawa jest przedstawiona w
wersji brytyjskiej (w końcu to ich film) Dorociński oczywiście grał (jak zwykle) na poziomie co jest niewątpliwym plusem tego miniserialu ale
reżyseria i fabuła (przekłamania historyczne) pozostawiają wiele do życzenia. Choćby sam fakt
nadchodzącej wojny z moich informacji do końca utrzymywano w tajemnicy. Nie to że ludzie się nie
spodziewali - każdy wiedział że wojna wybuchnie. Ale oficjalnie do końca próbowano zachować
spokój - m in samą mobilizacje zwołano pod samiuśki koniec sierpnia (dekret o tym pojawił się niestety dopiero31 sierpnia, a wszystko na wyrażne prośby zachodnich sojuszników by nie "prowokować" Hitlera) - a w filmie
JAWNIE wszyscy uciekają jeszcze przed 31...Oczywiście z naszych zachodnich sojuszników robi się
największych bohaterów i w ogóle - no ale historia września była z leksza inna, polecam obejrzeć
Sensacje XX-wieku dotyczące września - wg mnie w miarę wiarygodny odcinek.
Jak dla mnie to ten mini-serial jest o d... Maryni, czyli o uczuciu jakiegoś pana do jakieś pani. Zupełnie przypadkowo rzecz cała dzieje się w 1939 roku w znanym nam kraju... chyba twórcy też czuli się nieco tym zaskoczeni... ale właściwie to można by umieścić akcję w dowolnym miejscu Europy i nic by to nie zmieniło... Miała być błyskotliwa gra szpiegowska, a wyszły nudy na pudy...
Owszem, zdjęcia ładne, widoki piękne, ludzie zgrabni i zadbani, scenografia świetna, ale scenariusz ma luki, a wręcz dziury, albo producent kazał zmontować połowę nagranego materiału... Niekonsekwencje w treści, powolna i nudna akcja, drewniana gra aktorska, ogólny brak koncepcji, co właściwie chcemy w filmie pokazać, w sumie nie mogę tego serialu ocenić dobrze.
nom chyba tak można to ująć. Ładnie grali jak mówię niektórzy aktorzy, z polskich Dorociński, Zbrojewicz spisali się pierwszorzędnie...tylko ten scenariusz....no nudy...ostatni odcinek znośny tylko te przekłamania historyczne.... Francja do końca nie powiedziała polakom o pakcie Ribbentrop-Mołotow, bali się że Polacy ulegną wtedy Hitlerowi...nic w filmie mamy alternatywną historię po prostu.... no ale nic film fabularny więc nie ma się co dziwić