No cóż niektórzy są na poziomie m jak miłość, pierwsza miłość i innych trudnych spraw, dlatego nie rozumieją czegoś nad czym trzeba trochę pomyśleć żeby zrozumieć sedno. Zbyt duże przyzwyczajenie do seriali gdzie są nagłe zwrotów akcji proste i głupawe dialogi psuje podejście do tych ambitniejszych. Ale co zrobić jak co druga osoba ogląda dlaczego ja? itp szmirę z telewizji prywatnej. Myślę, że TVP chciało stworzyć coś niekonwencjonalnego i udało się! Świetny scenariusz, jak z filmów z lat 60-tych, klimat jest, gra aktorska bardzo dobra, a na akcję poczekam chętnie.
No bez przesady,fabuła nie jest jakoś przesadnie skomplikowana.Scenariusz może i ciekawy,jednak przynudnawy(mam nadzieję,że się rozkręci).Szkoda tylko,że dubbing psuje cały film."Czas honoru" był dużo ,dużo lepszy.Zawiodłam się mówiąc szczerze.
Chcesz podnieść swoja wartość pisząc ze nie jest dla przeciętniaków? Znaczy ze wszyscy którym się nie podoba nie dorastają Ci nawet do pięt? Nie oglądam żadnego z wymienionych seriali dla "przeciętniaków" i pomimo to uważam ze serial jest cieniutki... Dubbing tragicznie wykonany, gra aktorów taka sobie, a fabula... jak fabula? nic się ciekawego nie dzieje w tym filmie...
co to za bełkot?.... nad czym tu trzeba "mysleć", żeby zrozumieć "sedno"???... jakie SEDNO widzisz w tym ponadprzeciętnym serialu, w jakim sensie jest on "niekonwencjonalny"?? no chyba, że chodzi o dubbing ;).... Niby co ten "świetny scanariusz" ma wspólnego z "filmami z lat 60-tych" i dlaczego akurat scenariusze z tych konkretnych lat maja być "świetne" ??? ... Może zamiast pisać pierdoły odpowiesz na te kilka prostych pytań, Pani Ponadprzeciętna :)...mam nadzieję, że nie są zbyt prostackie dla Twojej wysublimowanej percepcji....
PS "M jak miłość" jest wytworem TVP, a nie żadnej "telewizji prywatnej" :/
Ja bym wytłumaczyła użycie dubbingu w tym serialu w ten sposób. Zwróćcie uwagę na dialogi na tą ich "teatralność", w przekazie lektora nie brzmiały by tak wiarygodnie, przynajmniej w moim rozumieniu.
hehehe :) ...doooobre...powtórz to samo jeszcze w kilku innych wątkach :).... a może się zawiesiłaś? :/
@sat666n nie unoś się tak, nie chcę nikogo urazić, wszyscy doszukują się zwrotów akcji, przelania krwi itp. (za dużo amerykańskich filmów i standardowego scenariuszu) cierpliwości.
P.s. "M jak miłość" jest wytworem TVP - ok, źle się wyraziłam, chciałam tylko podkreślić, że poziom programów telewizyjnych strasznie spada, sama szmira i nic poza tym. Myślę, że ten film wcale nie jest zły.
Ja się nie unoszę, sidzę twardo na fotelu ;)... odpowiedz, proszę, konkretnie na pytania, które Ci zadałem. Skoro wypisujesz takie bzdury, to nie zaszkodziło by kilka argumntów na ich poparcie, co?.... wytłumacz najprościej jak potrafisz przeciętniakowi i prymitywowi ;)
Dorin a cóż to takiego to" m jak milosc",że tak w kólko o nim mówisz?Poza tym wcale wszyscy nie doszukują się "zwrotów akcji....... bla,bla,bla", trochę się przyczepię-chyba ma być scenariusza a nie scenariuszu.A na marginesie,gdzieś słyszałam,że ten "felomenalnie genialny" serial realizowała stacja BBC co ponoć ma świadczyć o jakości dzieła.
Dokładnie się z tobą zgadzam. Akcja nie może być taka wartka jak w Czasie Honoru. Wszak są to lata pokoju pomiędzy Polską, Niemcami i Francją. Bohaterowie nie mogą biegać po mieście z pistoletem i likwidować każdego agenta z gestapo. Wszak główny bohater dostał opieprz od swojego przełożonego za odbicie porwanego informatora z rąk gestapo. A przecież nie padł ani jeden strzał a skończyło się na sromotnej ucieczce agentów i paru siniakach.