PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=540333}
5,7 14 399
ocen
5,7 10 1 14399
Szpilki na Giewoncie
powrót do forum serialu Szpilki na Giewoncie

Właśnie lecą te szpilki i nie nasuwa mi się nic pozytywnego...
Teraz będzie mój strasznie długi lament, ale muszę to napisać, bo mnie krew zalewa.

Znów warszawskie, młode i bogate, mieszkające w odjechanych M4, ze wszystkim zajebistym, zajmujące same najwyższe stanowiska w mega korporacjach "lasie", lat ofc max 30. Na stołach porządeczek, laptopy zamknięte, dziunia w bluzeczce w panterkę, oczywiście firmowa sexy lejdi, która może mieć każdego, ale jest zapewne taka niezależna i taka samodzielna i taka rzygi, rzygi, rzygi.

Lasie mają (OCZYWIŚCIE!) psiapsiółę full artistic, mieszkającą chyba w pałacu, bo w okół niej same antyki i oczywiście mega przestrzeń. Ona reprezentuje w serialu typ "wyluuuzuj laska, życie jest takie spooooko, a ty niepotrzebnie spinasz". No cóż, jak ktoś mieszka w pałacu to sobie może pozwolić na takie carpe diem;) W chacie mieszka prawdopodobnie sama, ot, mieszkanko. Ubrana "niby" artystycznie, a jednak jak zwykle w polskim serialu widać, że to stylizacja, gdzie absolutnie nic nie jest przypadkowe, a wszystko markowe. Luźne, niby niechlujne spodnie, perfekcyjnie wyprasowane, jak wyjęte ledwo co z produkcji. Piękne(drogie) oprawki od okularów na jakie stać każdego artystę;) Czekam aż okaże się, że laska jest architektem, albo projektantką wnętrz.

I oczywiście! Wyczekuję jeszcze tylko przyjaciela-geja, któremu będzie się zwierzać główna bohaterka, w końcu trzeba pokazać, jacy to otwarci są ci ludzie sukcesu.

Molestowanie w pracy przedstawione w sposób tak idiotyczny, że głowa mała, co to w ogóle miało być?

Schejbal, która oczywiście będąc dzisiejszą kobietą sukcesu, wybrzydza dziecinnie facetowi, który jej się oświadcza, że oh nie, pooooo co Ci ślub, facetom po ślubie rosną tylko brzuuuuchyyyyy, oj rety, problem tysiąclecia. Bo przecież to zamach na jej niezależność (tak, tak, niezależność kogoś, kto zamiast zaskarżyć pracodawcę o molestowanie i to całkiem srogie, bo próbę gwałtu, wbija mu jakiś scyzoryk w pośladek i prosi kolegę z pracy, żeby ten "coś mu powiedział żeby się odczepił". Ale oczywiście dodaje także groźnie i moralizatorsko w stronę widza - "i niech się nie gapi, bo to też jest molestowanie!"Ależ ostra dziewczyna! Następnie spotyka pracodawcę gdzieś na mieście i wbija mu ten nożyk w drugi pośladek. Ot, takie standardowe zagrywki. Ah, przepraszam, to miało być zabawne;))

Dużo by jeszcze wymieniać, a warto zaznaczyć, że obejrzałam tylko bodaj 15 MINUT (w tym reklamy).

Czy w Polsce wszystkie produkcje muszą się opierać o:
A) polską wieś i tę całą szopkę
B) usilne próby robienia z Wawy/Wrocka wielkiej metropolii, którą władają młode "rekiny biznesu", oczywiście single, każdy z własnym samochodem, bajer hacjendą i butami Jimmy Choo.
?
No...ok. Mamy jedną Majkę - mieszka w Krakowie, który od czasu pojawienia się serialu znany jest z tego, że w zaciszu jego szpitali, cytologię myli się z in vitro.

Gdzie są normalni ludzie? Studenci, którzy mieszkają w brudnych, nieogrzewanych kamienicach, w pięć osób, żeby czynsz wyszedł tanio? Równocześnie pracując za barem, żeby coś sobie dorobić, ale nie na tyle dużo żeby kupić plazmę tylko żeby kupić alko na piątkową domówkę podczas której na pewno nikt nie będzie sączył kameralnie winka i zajadał specjalnie robionych sałatek i super dań, tylko pił palił i rzygał na dywan kumpla? (oczywiście, wiadomo, że może być też lepiej i lekko przesadzam, ale chyba wiadomo o co mi chodzi)

Dlaczego NIGDY w ŻADNYM naszym serialu nie ma choć cienia polskich realiów?

I to "aktorstwo", nie mogę tego znieść, ta osławiona "polska szkoła"! Czy jest ktoś Z MŁODEGO POKOLENIA, kto potrafi grać w TV? Pytam serio. Cóż... Jakkolwiek ktoś taki jest - nie ma go w tym serialu.


Po raz kolejny powielamy jakiś idiotyczny wzorzec, który do naszej rzeczywistości ma się nijak i jak zwykle wypada sztucznie.
pozdrawiam

Prawdziwa_Magdalena

no i do tego ta schejbal, niechlujna i rozmamłana jak zwykle, błeee

ocenił(a) serial na 1
Prawdziwa_Magdalena

Mieszkam w Zakopanem od zawsze więc z ciekawoscią zasiadłem wczoraj przed TV czekając jak to moje miasto zostanie pokazane. Niestety nic, ale to absolutnie NIC nie jest prawdziwe, co więcej, wizerunek górali został wypaczony (a momentami jest niemal krzywdzący). Już na wstepie bohaterka staje się ofiara kradzieży (wszak każdy wie, że na PKP od zawsze działała szajka góralskich grajków kradnących bagaże), zamieszkuje w pensjonacie, w którym (to mnie szczególnie rozbawiło) gaździna stoi przy garach w tak uroczystym stroju, który prawdziwi górale ubierają tylko przy największych okazjach (czyli wizyta papieża bądź święto), dowiaduje się o nieistniejacych przesadach np. od kiedy zakup (dużej) ciupagi przynosi szczęscie?
Na łopatki rozłozyła mnie jednak dostep do internetu. Zakopane zostało przedstawione jako ciemnogród, w którym na wstepie okrada sie turystów, ludzie w miażdżącej przewadze mówią tylko czystą niezrozumiała góralszczyzną, w agencjach reklamowych sa same niekompetentne osoby, które nie znalazłyby nawet piasku na pustyni, w pensjonatach gaździny w strojach ludowych dają na kolację gnata w kwaśnicy i trującego oscypka, (brakuje jeszcze tylko gromadki leśnych ludzi, rzucających dzidami do samolotów) ALE wifi wszędzie jest o tak gigantycznej mocy, że mozna sobie prowadzić wideokonferencję na pierwszej lepszej hali pośród wielkiego stada owiec :D:D

Naczelnik TOPRu, uzasadniając odmowę wykorzystania wizerunku tej organizacji wyraził obawę, że serial ten nie pokaże prawdziwego życia w górach. Miał całkowita rację.

ocenił(a) serial na 3
The_Sleaze

Hahaha, ja jestem z Krakowa, w Zakopanem byłam nie raz i bardzo się cieszę, że nie dotrwałam przed swym magicznym odbiornikiem TV momentów, o których piszesz;D Ale jedno mnie nie dziwi - ten odświętny strój - przecież miastowa Schejbal przyjechała, no proszę Cię!

Prawdziwa_Magdalena

a na mnie o dziwo zrobił dobre wrażenie,bardzo dobrze mi się go oglądało, pierwszy raz mam tak że już 1 odscinek mi się spodobał;> wchodząc tu byłam pewnatych komentarzy typu dno itp// no ale cóż;D

monia06

Zgadzam sie ze wszystkimi komentarzami :)

ocenił(a) serial na 1
monia06

Bo to jest dno. Jest to oczerniający górali oraz Zakopane serialik o humorze na poziomie wbijania długopisu w dupę.

ocenił(a) serial na 6
The_Sleaze

pilnik do paznokci, nie długopis ;))

ocenił(a) serial na 1
Prawdziwa_Magdalena

Miastowa przyjechała to trza ją było oscypkiem mordercą uraczyć :D Tego epickiego pawia po kawałeczku serka nigdy nie zapomnę.

PS. według zajawki w nastepnym odcinku ma być brawurowa akcja ratownicza. Ciekawe co się Schejbalowej przydarzy. Zaatakuje ją wsciekła wiewiórka? A może złamie sobie szpilke Pod Reglami? Och, to napiecie!!

ocenił(a) serial na 1
The_Sleaze

The Sleaze :D
Normalnie popieram Cię w 100%, też dlatego włączyłam wczoraj to coś... I okazuje się, że :D mamy prawie dokładnie te same spostrzeżenia! :D
Podsumować sie to da 1 słowem: MASAKRA!! :/

The_Sleaze

Oglądając pierwszy odcinek po prostu nie wiedziałam czy mam się z tego śmiać czy płakać. Jeszcze większego dna na oczy nie widziałam! Jak można ludziom prezentować AŻ TAK nieprawdziwe fakty?! Całość w dodatku jest przepełniona sztucznością! Witająca kapela góralska na dworcu, góral w taksówce, gaździna w odświętnym stroju góralskim każdego dnia, większość mówiąca gwarą (dziwaczną w dodatku) na co dzień... i wiele, wiele innych. Jednak znalazłam tam coś ciekawego, na czym się nie zawiodłam - piękne tatrzańskie widoki! Ale...dla nich samych nie warto męczyć się godzinę przed telewizorem. Podejrzewam, iż nie będę miała czego żałować, bo na drugi odcinek nie mam w ogóle ochoty. Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 6
Prawdziwa_Magdalena

Magdo Schejbal, jak to teraz czytasz to zamknij najlepiej laptopa i idź na spacer ;))
Można się zdołować takimi komentarzami.

ocenił(a) serial na 3
Prawdziwa_Magdalena

Nie negując tego co piszesz, jednak do paru rzeczy można się przyczepić:

zarzut "nie ma prawdziwego życia" jest trochę dziwny (a trochę nie). Otóż, owszem, wadą tego serialu jest przerysowanie, naprawdę górale umieją mówić po polsku i nie gotują w stroju wyjściowym. To samo tyczy się mody Schejbalowej (to przymiotnik!). Z drugiej zaś strony - jaki serial pokazuje "prawdziwe życie"? Serial ma pokazywać jakąś historię i jeśli potrzeba do niej seryjnego zabójcy pracującego w policji, faceta, który idzie do więzienia, by z niego uciec, czterech kobiet, które żyją na Najniebezpieczniejszej Ulicy Stanów Zjednoczonych - to, owszem, ma być nierealnie.

Natomiast, owszem, zupełnie rozumiem o co Ci chodzi - że nie ma "tła", co jest notoryczną wadą polskich seriali. Sam dorzuciłbym jeszcze zupełny brak umiejętności zabawy ze stereotypem, zamiast tego masz eksploatację do bólu, co mnie osobiście dość skutecznie zniechęciło.

Tyle, że... no, powiedzmy sobie szczerze, w serialach po 89' jest nędza, nędza, po trzykroć nędza. Są "realistyczne" historie z Klanu, są nudne jak flaki z olejem opowieści o policji (gdzie twórcy bronią się "oddaniem realiów" - i co z tego, skoro historia ssie paukę?), są wielkomiejskie seriale rodem z TVN, gdzie wszystko to, o czym piszesz, jest widoczne gazylion razy bardziej. Są bukoliki rodem z TVP, gdzie wieś jest spokojna i wesoła, składa się z wójta, plebana i wesołych, popijających trunki chłopów, są formaty zachodnich seriali, zjechane niemożebnie (co widać bardziej, gdy zobaczy się oryginał).

I kiedy spojrzeć na to tło, to jednak widać, że Polsat "coś" próbuje jednak robić. Na razie wychodzi tak sobie, i raczej nie ma szans, by AMC walczyła z Foxem i NBC o możliwość emisji "Szpilek" i "Hotelu 52", ale jest to jakiś mały kroczek do przodu, mimo wszystko. Jakieś przebłyski, okazyjnie, przez parę, paręnaście sekund są. Jakieś świadectwa tego, że scenarzysta może napisać dobry dialog, jakieś chwilowe vis comica objawiające sie u Schejbal, jakaś próba czegoś nowego (ot, choćby ta góralszczyzna - źle wykorzystana, ale, kurde, JEST. Jest coś innego niż Warszawa-Kraków-Wrocław, jest pokazane - no i co, że nieprawdziwie - że istnieje inna kultura). Za to pewien, ograniczony, i ze świadomoscią wszystkich wad, plusik dla twórców.

No i zawsze można się pocieszać, że to nie są lata 90., i że z zachodniej oferty można wybierać co się chce.

ocenił(a) serial na 3
otis_tarda

Wszystko to trafne, jednak nie rozumiem jak możesz nie pojmować zarzutu "nie ma życia". Seriale takie jak Dexter, Desperate H, House, czy Carnivale, etc z założenia mają być swoistym pomieszaniem fikcji z rzeczywistością i wyraźnie widać, że nie jest to niedociągnięcie, czy wypadkowa kiepskich pomysłów, a konkretny scenariusz. W przypadku polskich serialów obyczajowych celowość takiej przesady widoczna jest jedynie w Ranczo. W tym tu w górach to zwykłe partactwo, ot.

Czy nie lepiej byłoby, gdyby Schejbalowa wyjechała w góry z wyobrażeniami typowo "mieszczuchowymi", (czyli takimi jakie zaprezentowano w serialu), natomiast byłyby one u niej stopniowo weryfikowane, okazałoby się, że górale to też ludzie i mało który posługuje się gwarą na co dzień. Myślę, że to by było ciekawsze i (w końcu!) komediowe. Taki zabieg np, widzimy jak otwiera drzwi, w środku górale w tych swoich odświętnych fatałaszkach, skrzypki w tle i ogólnie granice absurdu i znów rzut na nią jak już faktycznie otwiera te drzwi, a tam taki standard lajf. Oczywiście nie mówię, żeby miałby to być schemat całości, ale to już by był element jakiegoś zamysłu. A w tym-tu zamysłu, który mógłby być argumentem za tym, iż ten serial odgórnie miał być takim przeinaczeniem jakim jest - brak.

ocenił(a) serial na 6
Prawdziwa_Magdalena

A może dopiero się o tym - o czym piszesz - przekona w kolejnych odcinkach?

Opieranie fabuły serialu przez twórców na ciągłym niezadowoleniu głównej bohaterki z życia w górach jest z góry skazane na porażkę.
Przecież to jest historia właściwie bardzo przewidywalna - dziewczyna przyjeżdża za karę na drugi kraniec Polski, nie chce, ale musi, nie podoba jej się. Potem okazuje się, że jej wymarzony książe wcale nie jest wymarzony, uzmysłowi sobie, że życie "w wielkim mieście" ją nie pociąga i wtedy zacznie zauważać uroki życia "pod Giewontem". Banalna historia, nieprawdaż? Przecież to jest tak logiczne. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia z kolejnych odcinków, aby domyśleć się fabuły. W miedzy czasie pozna (właściwie już poznała) pięknego górala, w którym się zauroczy. A warszawski książe opamięta się i będzie walczył o jej względy. Na koniec sezonu okaże się zapewne, że przyjaciółeczka z biura, ta z liceum, celowo spiskowała z molestującym szefem, żeby redakcja wysłała gł. bohaterkę na drugi koniec Polski, aby ta mogła się "dobrać" do pięknego samotnego warszawskiego księcia.

"Uroczo" prosta historia, w sam raz na czwartkowy deszczowy wieczór. A wy tego nie doceniacie ;)

ocenił(a) serial na 3
chatiflatt

Ale nikt nie mówi o jej jakimkolwiek niezadowoleniu, tylko zaskoczeniu na skutek zderzenia wyobrażenia z rzeczywistością. I jak może się o tym o czym piszę przekonać w kolejnych odcinkach, skoro, już w pierwszym odcinku twórcy ukazują nam zupełnie inny tor jej myśli.

ocenił(a) serial na 3
chatiflatt

Ależ oczywiście, tu fabuły nie wymyślisz, ale kwestia podstawowa - jak to zostanie przedstawione. Bo na razie zostało bardzo topornie i stereotypowo. Nie ma "zabawy" ze stereotypem, jest hiperbolizacja. Co udaje się w sitcomach, natomiast w "obyczajówce z uśmiechem" przynosi opłakane skutki.
Przypomnij sobie klasykę takich historii, niech będzie "Przystanek Alaska", (czy "Uwaga faceci" to jednak widziałem tylko raz czy dwa, wiec mogę się mylić) - jest obcość, jest arogancja przybysza, są "lokalni dziwni ludzie", ale nie są to ludzie stereotypowi. Gdyby pisał to scenarzysta "SznG", pewnie tubylcy chodziliby w foczych futrach, zastawiali sidła na niedźwiedzie i mówili jeden przez drugiego inuickim pidżinem ;). I byłoby to pokazane na serio.

ocenił(a) serial na 3
otis_tarda

A, właśnie sprawdziłem, kto jest scenarzystą. Nie mam więcej pytań, Wysoki Sądzie.

ocenił(a) serial na 6
otis_tarda

Odrodzenie Magdy M. pod Giewontem ;)

ocenił(a) serial na 3
Prawdziwa_Magdalena

Owszem, zgoda. Po prostu ostatnio zderzyłem się z fanatykiem "realizmu" jako najwyższej wartości i może mnie trochę przeczuliło ;). Ale, oczywiście, masz zupełną rację pisząc, że świat "Szpilek na Giewoncie" byłby znacznie lepszy, gdyby cała ta "góralskość" była wyobraźnią bohaterki, skonfrontowaną z rzeczywistością, choćby w sposób podobny jak w Ally McBeal. Trochę ratuje serial zetknięcie z zespołem, no, ale tu z kolei w ogóle lokalności nie ma, jest co najwyżej kontrast "normalni ludzie z dziwactwami" vs. "Młodzi Wykształceni z Wielkiego Miasta"; no, ale lepszy rydz niż nic. Naprawdę, scenarzystów polskich seriali należałoby wysyłać na jakąś reedukację.

Mimo wszystko, nie mam "aż takiego" złego zdania, z przyczyn opisanych powyżej i w wątku wcześniej.

ocenił(a) serial na 3
Prawdziwa_Magdalena

ja jeszcze dodam że główna bohaterka mówi strasznie niewyraźnie.na razie wystawiłam ocenę 3/10 i to tylko za ładne dla oka krajobrazy.

Prawdziwa_Magdalena

najwyraźniej wyłacznie Świat według kiepskich jest dla Ciebie?? a może też uznasz że jest nie prawdziwy?
;)

ocenił(a) serial na 3
ixxert

Tak, tak, a jak mi się nie podoba Demi Moore to znaczy, że gustuję w silikonowych tlenionych blondynach. Bo skrajności to moje życie. Pzdr.

ocenił(a) serial na 5
Prawdziwa_Magdalena

Kolejna znana historia-kopia rodem z Blondynki, badziewia z Brodzik i trochę Rancza. Ileż można ;/

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones