Długo czekałam aby zobaczyć Michaela w jakiejś innej fajnej roli :D Chociaż i tak Daniel (Stargate SG-1) wymiata ;)
ja widząc go w "Dziewczynie w czerwonej pelerynie" miałam obawy, czy uda mu się kiedykolwiek przestać być Danielem (od wielu lat to moja ulubiona postać serialowa). na szczęście się pomyliłam :)
Ja ciągle w nim widzę nutkę Daniela ;) Już mu chyba tak zostanie, ale rzeczywiście w Saving Hope dobrze wypada :) (Co trudno było powiedzieć o Dziewczynie w czerwonej pelerynie - chociaz tu cały film się nie popisał)
jak się 10 lat gra jedną postać to na pewno dużo z niej zostaje w człowieku. A Dziewczyna jest faktycznie fatalna :)