Rzeczywiście długi ale warto!
Ważne jest przesłanie i wcale nie jest trudno wczuć się w klimat opowieści.
Poza tym w każdej ekranizacji Kinga odnajduję jakąś część wspólną, np. charakterystyczną aurę, która wciąga i długo nie można zapomnieć.
O tym filmie właśnie będę jeszcze jakiś czas rozmyślać.