Zaskakująco wciągające i takie... inne. Zamiast absurdalnie pięknych i nieskazitelnych bohaterów typowych dla dram mamy tu sympatycznych ludzi po czterdziestce ze swoimi czasem śmiesznymi, a czasem realnymi troskami. Brak nadmiernego słodzenia, fajerwerków czy tego charakterystycznego słodko-absurdalnego montażu przy romantycznych scenach. Takie dramy też są fajne! Po prostu tu go nie ma i jest to powiew świeżości.
Do tego zupełnie prawdziwy Koreański problem z kultem zap***dolu i batem wiszącym nad dzieciakami od najmłodszych lat. Ogólnie bardzo przyjemny serialik, obejrzałabym takich więcej.