Tak, też o tym pomyślałem.
1. Wie o tym co wiedział tylko Brace i ojciec np. o zmarłej matce.
2. Do lekarza przy sekcji mówi, że będzie wiedział jeśli ojciec zostanie rozkopany.
3. Ma wizję z czarnoskórym niewolnikiem i przeprasza go prawdopdobnie za śmierć, która poniósł w kajdanach na niewolniczym statku.
Wszystko na to wskazuje, że w jakiś sposób posiadł zdolność komunikacji ze zmarłymi.

To on go przeprasza ?!....myślałem że jakiś Demon wstąpił w mokambe...a wgl mam wrażenie że to przez Dileynego on nie żyje......mam rację

Tak, to samo mam na myśli. Delaney z tego co pamiętam przepraszał ducha czarnoskórego, który przez niego prawdopodobnie zginął na tamtym statku z wizji.

Tak czy siak, ja polubiłem Johna.....widać że twardy

Wychodzi na to że Delaney może być nekromantom. W kulturze afrykańskiej o chyba jest to dość powszechny motyw. Dodając do tego wiarę w magię która jest obecna w Afryce nawet dziś to jest to całkiem prawdopodobny kierunek. Pamiętajmy że Delaney miał zginąć. Może został przeklęty przez jakiegoś szamana zakutego w kajdany. Jego matka była Indianką więc powinien być uwrażliwiony na sferę duchową.

Ja przeczuwam - taką mam nadzieję - że serial będzie starał się powrócić do korzeni zombie. A więc: nie mamy do czynienia z nowoczesnymi, żywymi trupami (których już wszyscy mamy serdecznie dość) tylko zwracamy się w stronę samej kolebki zombie: pradawnych wierzeń, szamanizmu, voodoo, lęków białego człowieka przed obcymi. Owszem, pierwotnie temat wywodzi się z Haiti, ale tutaj mamy bliską temu egzotykę w postaci Przesmyku Nootka, który skrywa tajemnice i będzie odgrywał ważną rolę.