Widziałam przypadkiem gdzieś bigboardy z reklamą serialu "the sercret life..." pod polską nazwą "Sekrety Amy" - czy ktoś może wie kiedy i jaka stacja będzie emitować serial?
Swoją drogą ciekawe tłumaczenie tytułu :)
Ja właśnie także zauważyłam taką reklamę i bardzo bym się ucieszyła gdyby zdecydowano się na emisje tego serialu w Polsce... :)
Znalazłam! ;). Serial nie będzie nosił nazwy ,,Sekrety Amy", tylko ,,Tajemnica Amy".
Na jego emisje zdecydowało się MTV! Premiera będzie 9 października br. o godz. 22:00. A potem już w każdą kolejną niedziele o tej samej porze ;).
Ciekawy tytuł? Jeny ja nie wiem skąd oni go wytrzasnęli.... bo ta tajemnica zbyt długo nie trwa.... serial ma 4 sezony i nie opiera się tylko i wyłącznie na Amy ;/
gdzie mogę znaleźć przetłumaczone wszystkie odcinki sezonu 3 i 4 ? ;) na jakich stronach oglądaliście je z polskimi napisami ? ;)
O ile dobrze pamiętam to szukałam napi-projekt i są napisy do 24 odcinka 3 sezonu a z 4 sezonu napisy są tylko do trzech. Ale ten serial ogląda się przyjemnie bez napisów, nie ma jakiegoś wygórowanego języka, a aktorzy mówią bardzo wyraźnie :) życzę miłego oglądania :)
no tak. tyle że ja bym wolała jednak mieć te napisy ;) jest gdzieś jakaś strona gdzie mogłabym wgrać napisy do filmu ale nie ściagajać go. tak aby wszyscy mieli do tego dostęp ;)
To niestety nie ma nigdzie. Do dwóch ostatnich odcinków trzeciego sezonu i od 4 odcinka czwartego sezonu. Resztę znajdziesz na stronie napisy24 wpisując tylko w wyszukiwarkę oryginalną nazwę serialu.
Nie wiem co Polacy mają z tym tłumaczeniem tytułów. Np. "White collar" tłumaczyli dosłownie, mimo że to związek frazeologiczny i niejeden Polak pewnie zastanawiał się o co chodzi, za to jak jest prosty do przetłumaczenia tytuł "Sekretne życie amerykańskich nastolatków", to muszą go zmienić na taki, który znaczy zupełnie co innego i w przeciwieństwie do oryginalnego, nie jest adekwatny do całości serialu. Jak dla mnie jest to trochę denerwujące. Albo piękny tytuł "Finding Neverland" przetłumaczony po prostu "Marzyciel". Dlaczego nie "Odnaleźć Nibylandię"? Albo jak jest Fringe, to tłumaczenie polegało na dodanie do tytułu czegoś, czego nie było, tak też jest często. Już lepiej, jakby w ogóle nie tłumaczono.