PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=479725}

Tajemnica Amy

The Secret Life of the American Teenager
6,3 4 262
oceny
6,3 10 1 4262
Tajemnica Amy
powrót do forum serialu Tajemnica Amy

The Secret Life of American Teenager (ale głupi polski tytuł wymyślili, zresztą jak
zwykle....) zacząłem oglądać w wakacje jakiś rok lub dwa lata temu. Interesował mnie
temat nastoletnich matek i wynikających z tego konsekwencji. Po przedwczesnym
zakończeniu świetnego "Life Unexpected", szukałem czegoś podobnego i tak trafiłem na
TSLoAT.

Serial to typowa opowieść o nastolatkach dla nastolatków, Mamy więc masę głupot i
śmieszny (z mojej perspektywy) obraz amerykańskiego liceum. Choć serial komedią nie
jest to potrafi nieźle rozśmieszyć. Bohaterowie ciągle plotkują na swój temat, wiele
spraw kręci się wokół związków i seksu. Jak ktoś gdzieś tu zauważył w jednym odcinków
słowo seks padło ok 20 razy :D Szczególnie zabawne są postacie, które chcą się żenić z
partnerami, niby składają sobie wzajemne deklaracje jak to bardzo się kochają i w
ogóle, chociaż wiadomo ze ich związek się posypie za jakiś czas. Bohaterowie są bardzo
zmienni i chwiejni, Najpierw czegoś chcą, by zaraz zmienić zdanie i chcieć czegoś
innego. Widocznie niezdecydowanie to nieodłączna cecha bycia nastolatkiem. Ich
rodzice wcale nie są lepsi. Też popełniają podobne błędy, co ich pociechy (Anne i
George :D).

Skoro serial jest taki zły to pewnie zastanawiacie się, po co się tak torturuje. Otóż nie ma
on tylko wad. Jest też kilka plusów. Jak juz pisałem postacie potrafią mnie nieźle
rozśmieszyć kompletnym brakiem rozsądku. Madison jest oczywiście najlepsza. Chociaż
jest to z pewnością najbardziej głupiutka postać z serialu (jak można pójść do łóżka z
chłopakiem, którego ledwie się zna tylko, dlatego, że ten powiedział jej parę
komplementów ?), ma w sobie coś sympatycznego i uroczego, dlatego ją lubię.

Postacie Georga, Nory, Leo i Ashley (choć ostatnio twórcy robią z niej straszna dziwkę)
tez są bardzo sympatyczne i zdecydowanie najlepiej zagrane. Kilku aktorów także
poprawiło się znacznie od początku trwania serialu. Mowa oczywiście o Rickim, Amy,
Grace i Benie. Wszyscy aktorzy ich grający byli na początku dość sztuczni i nie radzili
sobie ze scenami dramatycznymi, ale teraz jest już nieco lepiej.

Moją ulubioną postacia jest Ricky. Ten chłopak przeszedł w serialu zajebista przemianę
z playboya bzykającego wszystko, co się rusza w odpowiedzialnego rodzica, syna,
chłopaka, przyjaciela, studenta i w ogóle odpowiedzialnego człowieka. Wydawało się ze
Amy też dojrzała i że Ricky wpłynął na nią pozytywnie, ale po powrocie serialu z przerwy
scenarzyści sprawili, ze znowu stała się osobą z początku serialu, czyli wiecznie
niezadowoloną marudą, mającą ciągłe pretensje o wszystko do wszystkich, a do tego
robiącą z siebie ofiarę. To, z jakim spokojem i wyrozumiałością Ricky to wszystko znosi
tylko zwiększa mój podziw dla tej postaci.

W serialu bywają momenty naprawdę cieple i prawdziwe i chyba dlatego wciąż oglądam
ten serial. Mimo ogólnej płytkości bohaterów zdążyłem ich polubić i się z nimi zżyć
dlatego np kibicuje Amy i Rickiemu oraz Grace i Jackowi. Ogólnie cenię sobie ambitne
kino i ten serial to mój tzw. "guilty pleasure". Niby pozornie jest do bani, ale nie mogę
przestać go oglądać :D

P.S. Założę się ze to jest najdłuższa wypowiedz o tym serialu jaką kiedykolwiek tu
napisano :D

Jarek Bachanek

ja dotarłem do 4 sezonu tylko i wyłącznie dzięki amy i rickiemu , ashley jest gruba;d , i w ogóle nic się nie dzieje w tym serialu , żadnej akcji z 95% serial składa się z rozmów pomiędzy bohaterami . Sam się sobie dziwie że tak daleko zabrnąłem w ten serial

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones