moim zdaniem warty obejrzenia.
Amerykanski serial wiec niektorym moze sie wydawac troche surrealistyczny ale prawda jest taka ze tam tak to wlasnie wyglada. pozatym fabula bardzo dobra i bardzo wciagajaca moim zdaniem.
powiem szczerze że zaczęłam oglądać ten film bo spodobała mi się nieco fabuła, ale przede wszystkim dla zabicia czasu.
początkowo bardzo mnie nudził, ale jest rewelacyjny. taka jest prawda o ludziach ; D
jeśli ci się nudzi., to warto. jednak mnie aż tak nie zachwyca.
bardziej polecam 90210 - troszkę podobny styl, a o niebo lepszy. :)
i tak i nie.
jak to amerykański serial-realizacja świetna,fajna obsada[Ringwald,Eisley] i...niektóre problemy trochę wydumane;)
co do fabuły-zabrałam się za niego podejrzewając że to totalny,miałki gniot,ale załączyłam żeby coś oglądać podczas robienia na drutach;)
i się mile rozczarowałam.klimat serialu jest bardzo...ciepły.sam serial wciąga.
wątki różnych postaci pociągnięte konsekwentnie.i można dać się zaskoczyć;)
[ja byłam wgnieciona jak zobaczyłam z kim kręcił tata Amy!]
podsumowując moje wrażenia:łatwy i przyjemny,szczególnie kiedy sprawa tytułowego "Sekretu Amy"[moim zdaniem polski tytuł lepszy niż oryginalny;)]rozwiązuje się pomyślnie.
Szczerze mówiąc głupszego serialu nie widziałam. Świetny jako lekka komedia na deszczowe dni. Pierwszy sezon był w porządku, ale to co się wyrabia w następnych to jakaś tragedia. Zgadzam się całkowicie z komentarzem powyżej - isna moda na sukces + najczęsciej padającymi pytaniami są: kiedy będziemy uprawiać seks?, czy ty w ogóle chcesz uprawiać seks?, czy uprawiałeś z nią/nim seks? Gdy raz liczyłam to w pierszych minutach słowo seks padło 20 razy, jednak zaznaczam że nie liczyłam omówień typu robiłaś to z nim, więc sądze, że cyfra ta by sie podwoiła ;D