mój odbiór jest taki, jakby cała fabuła była przedstawiona za szybą/szkłem .... żadna postać nie wzbudza emocji, żadna sytuacja, dzieje się owszem, ale w trakcie oglądania nie czułam nic, przy kolejnej nudnej scenie seksu głównej bohaterki pomyślałam stop i zrezgynowałam z oglądania .... podkreślanie scen nieistotnych, kosztem tych naprawdę ważnych, nie sympatyzujesz z żadną postacią, śmierć nie robi na Tobie wrażenia, ostatecznie masz wywalone na cała fabułe, jak można spartaczyć serial przy tej całej masie ciekawie zapowiadających się bohaterów .... nikaka papka, z ręką na sercu, szkoda.