Zapraszam do dyskusji:)
Świetny odcinek!! Co prawda czasem już nie mogłam słuchać tych tekstów generała (czy wszyscy amerykańscy generałowie pieprzą takie bzdury?:P), ale ogólnie odcinek strasznie mi się podobał (Lois i Emil xD)
rany, płatki kwiatów xD oby to nie wyszło tandetnie...:P gdzieś słyszałam, że oświadczyny będą na początku 11 odcinka... i tak sobie myślę: Clark uklęknie na kolano, wyjmie pierścionek i zada wielkie pytanie: "Will you marry me?", potem będzie najazd na twarz Lois i... "Somebody saaaaaaaaave meeeeeeeee!!!!!" xD padłabym ze śmiechu xD
eee to by było niesmaczne.;) Oby te płatki wytłumaczyli w sposób podobny do tych świecidełek z 10x05.:) Tam bardzo fajnie to wyszło...i całkiem naturalnie.:) Wiem już, że w 10x11, trochę dziwnie. To oświadczyny mają być tym przełomem, a co z lotem??:( Oświadczyny zamiast lotu?? Sam nie wiem co wole, a jakoś wątpię żeby jedno i drugie w jednym odcinku umieścili, choć jakaś tam szansa jest, ale...niewielka.:( Ale gdy pomyślę co sprowokowało Clarka do latania w 10x04, to nadzieja znów się pojawia.;)
Ja to widzę tak: Wkłada pierścionek na palec Lois, całują się, Clark patrzy w dół i krzyczy na całe gardło..."O nie!!! Ja latam, lecimy!!!! Ja mam lęk wysokości!!!!!! Lois, zaraz spadniemy, umrzemy!!!! To znaczy Ty bo ja jestem ze Stali!!! AAAAAAAAA!!!!!!!!!!! I wtedy dopiero Somebody saaaaave meeeee!!!!! Myślę, że jest to bardziej realne niż Twoje Luelle.;)
myślę, że Clark nawet nie zdążyłby krzyknąć, bo by spadł na ziemię:P bądźmy realistami, Clark nagle miałby przestać być ciapą?:P
albo będzie tak: Clark się oświadczy, pocałują się, Clark uniesie się w powietrze, zauważy to i w tym momencie bedzie najazd kamery na przerażony wzrok eSa, i zacznie spadać... i "Somebody saaaaaaaaave meeeeeeeee!!". I potem po czółówce będzie takie wielki ŁUP na stodołę (nie wiem czemu, ale cały czas mam wrażenie, że będzie to w stodole - hej! Tam się dzieje wszystko! Nawet śluby wyprawiają!!:P)
haha!!! Racja, ale na stodołę być nie może...raczjej, bo przecież mamy naszą ukochaną budkę telefoniczną w plenerze.;) Przyjrzyj się Luelle.;) Przypuszczam więc, że nasi bohaterowi spadną na budkę telefoniczną. W sumie praktyczne rozwiązanie bo...po co im teraz skoro już do siebie nie telefonują.;)
no ja wiem, że na zdjęciu jest budka, ale ja mam ciągle w głowię to nieszczęsną stodołę:P to jest centrum towarzyskie Smallville i nie tylko:P
szczerze, wolę lot niż jakieś zakichane zaręczyny!!:P
Ja tam stawiam na równi oba wydarzenia, bo jedno jest jakby moim najbardziej oczekiwanym jeśli chodzi o wątek miłosny w Smallville, a lot najbardziej oczekiwany jeśli chodzi o dojrzewanie Clarka. Oczywiście zdecydowanie bardziej chciałbym ujrzeć lot, a najlepiej jedno i drugie.;) Kurza blaszka, ale oni muszą mieć naprawdę niski ten budżet. Chyba nas okłamali, że jest taki sam co w 9.;) Na co oni go tak oszczędzają?? Już chce wierdzieć!!!!!!xD
e tam, Lois i Clark są już w związku, więc śluby mogliby darować już sobie w Smallville^^ za dużo słodzenia i za szybko na ślub:P
za to latanie... o, za tym to ja tęsknie!!:)
Niby tak, ale z drugiej strony warto by było doprowadzić ten wątek do końca przed zakończeniem serialu.;) Zawsze krok dalej od związku z Laną.:P Poza tym krok w kierunku świetnej przyszłości, którą żeśmy widzieli w finale 9 i 4 epizodzie.:) Potem zostaje już tylko sam Clark, który musi przybliżyć się do tej wizji.:) Być może dlatego czekam na te zaręczyny, by mieć już Clois z głowy i żeby twórcy w końcu zajęli się samym Clarkiem.;) Poza tym sam Clark nie zasługuje według mnie na taki przywilej jak lot, taka ciapa?? Większa niż kiedykolwiek?? Prędzej Lois zasługuje na jakąś super moc, a skoro i tak jej nie dostanie, to już niech będzie ten pierścionek.:)
to Lois powinna na końcu zostać Supermanem xD taka prawda!:P
hm... myślę, że po tylu latach cierpień i maltretowania Clark zasługuje chociaż na lot. Skoro ma być ciągle bity to niech chociaż umie latać!! xD
Szkoda, że w serialu mamy już jedną Supergirl...choć w sumie jeszcze nie.;)
hm...myślisz, że jak Darkseid będzie nim obijać o ziemię to będzie to...przyjemniejsze?? Och, źle życzysz Clarkowi Luelle.;) Prawda jest taka, że czy będzie umieć latać czy nie i tak dostanie łupnia, jeśli nie nauczy się porządnie walczyć...jak superman.;)
tak, ale dzięki lataniu ma element zaskoczenia przy ucieczce xD
Wierz mi, baaardzo chciałbym by Clark w końcu wziął się w garść i obił pare złych mord, ale nie wiem czy to się stanie w Smallville^^
Hmm, to może podsumujmy nasze rozważania zdaniem, iż naprawdę źle Clarkowi zrobiło to zmartwychwstanie.;) Umarł Clark-prawie supermanem, ożył Clark-ciamajda, który by dogonić siebie z 9 serii, musi od nowa dojrzewać.;) Czy mu się to uda w pół roku?? Tego dowiemy się tylko oglądając 10 sezon Smallville.;) Ha! Zapachniało reklamą telewizyjną, hehe.;) I tak to właśnie wygląda...;)
kurde, no myślałam, że jak w końcu wziął się w garść w 9 sezonie to będzie dalej tak ciągnął! Kurde, nawet myślałam, że to zmartwychwstanie mu bardziej pomoże! Albo Lois! A tu nic! Dalej wszyscy go biją! xD
Widocznie na tym polega ten najtrudniejszy test dla Kal-Ela, o którym wspominał Jonathan.;) Jakoś nie tak go sobie wyobrażałem...Znaczy, myślałem, że będzie polegać na czymś innym.;) Oby Kal-El niedługo udowodnił, że potrafi być bitym, bo przeciętny widz nie przetrzyma tego heroizmu, hehe.;)
Więc tak odnośnie waszych teorii spiskowych- ja stawiam na to, że te oświadczyny wydarzą się pod koniec odcinka i wtedy Clark już będzie posiadał umiejętność latania. Więc poprostu weźmie Lois w ramiona i przyleci do tej budki xD Rzecz jasna uklęknie, wyjmie pierścionek, wypowie te magiczne pytanie "Lois, will you marry me?", będzie najazd na twarz Lois... i w ten pojawią się napisy końcowe xD A tak na serio, wydaje mi się, że lot i oświadczyny są ze sobą połączone. Więc, jednym słowem niech Lois mówi tak, a wtedy Clark zacznie latać bo będzie spełniony xD I wtedy żaden złoczyńca, żadne zielone kamienie go nie powstrzymają xD
Natomiast odnośnie "dzisiejszego/jutrzejszego" odcinka-wydaje mi się, że jesiomania ma rację. Bad Clark wtargnie do Watchtower, cała ekipa się zbierze by z nim walczyć i w ten... Bad Clark wróci do swojej rzeczywistości a Clark pojawi się przed teamem, który będzie miał mord w oczach :P (jednym słowem scena z previewa).
ech, OBY poleciał! bo się poważnie pogniewam na scenarzystów!! xD dobra, nie jusi jeszcze koniecznie zakładać stroju, ale by choć poleciał! xD