7X17 Sleeper - Jak dla mnie to ten odcinek zawiódł , rozumiem że smallville zawsze posiadało epizody które były gorsze , ale po ostatnich postępach myślałem że oszczędzą już sobie dawanie nam takich "zapychaczy". Odcinek dość zbędny - Jimmy jako Bond WTF , za mało Clarka i Lexa i powiem jedno brakowało także Lany , a więc jak widać wcale nie oznacza że jak nie ma tej postaci to odcinek jest skazany na sukces. Strasznie nie potrzebne akcje Olsena , bo oglądamy przecież początki Supermana ,a nie początki Jamesa Bonda . Ostatnie sceny jedynie zasługują na pochwałę - wreszcie Lex znalazł kolejną część układanki i już coś wiadomo co się stało z Karą (chociaż to także trochę naciągane). Czekam na 7X18 bo zapowiada się nieźle a na pewno będzie lepiej bo już chyba gorzej niż dzisiejszy usypiacz być nie może. Ocena 3-/6

Najgorszy odcinek 7 sezonu. Tytuł wręcz idealny, bo można było usnąć.
Na -
*Jimmy Bond
*Super Chloe (tym razem przegięli z jej zdolnościami hakerskimi!!)
*Mało Clarka i Lexa
*Brak Lois
*Clarka bardziej interesuje Lana niż powstrzymanie Lexa!!!
*Agentka federalna torturująca Chloe?? WTF!!!

Na +
*brak Lany :)
*Clark is going home ;)

Ocena końcowa 5/10. Mam nadzieję, że to ostatnia taka wpadka w tym sezonie!

Zgadza się z poprzednikami. Odcinek wybitnie nudny, taki typowy "zapychacz", do których już zdążyliśmy się niestety przyzwyczaić. Fabuła bardzo naciągana - Jimmy Bond, Chloe włamująca się do satelitów NASA, organizacja terrorystyczna (?) to już przegięcie. Końcówka dobra, wreszcie dowiadujemy się, co się stało z Karą, Lex otwiera skrzynkę z banku no i bardzo dobrze zapowiedziany kolejny odcinek. Już nie mogę się doczekać :)

Kolejny denny odcinek, swoisty zapychacz. W sumie poza Lexem i znalezieniem przez niego układanki to DNO. Jedynie scena ze skrytką mi się podobała. W odcinku wkurzało mnie praktycznie wszystko. I na odcinku zdecydowanie nie mógłbym zasnąć, gdyż za bardzo podnosi ciśnienie. Czy scenarzyści już totalnie zwariowali? Pierw serwują nam super rozciągliwego Pete'a a teraz to. Clark zachowuje się jak ostatni kretyn i wykorzystywacz. Chloe o pomoc prosi, meczy ją, a potem znów to ona ma przerąbane, bo oczywiście go nie ma gdy zaczynają się kłopoty. Superman? -- dobre sobie, chyba superdick. Następna sprawa to błędne koło znów wokół Lany. Chrzanienie Kenta o Lanie już od dawna mnie wkurza. Lana jest najważniejsza (jak w brazylijskiej telenoweli), a nie świat i wielkie zagrożenie, którym jest Lex. Pierw Lara teraz Lana i wiecznie to samo. To już nudzi, panowie obudźcie się!!!!--jest 7 sezon a Clark jest zupełnie niedoświadczony, jakby jeszcze mógł to by w footbal zagrał (bo to jest ważniejsze). Uwsteczniamy się zamiast brnąć do przodu...
Jimmy Bond -- o tym chyba nawet nie będę się rozpisywał, bo szkoda klawiatury. Każdy wie swoje. Śmiech na sali i tyle.
No i na koniec jakże wspaniały motyw podróży w czasie. Uwaga!-- to mnie załatwiło do końca. Chyba głupszego pomysłu nie mogli wymyślić. Nawet już mam pomysł na kolejny odcinek: Clark spotyka Boostera Golda

http://en.wikipedia.org/wiki/Booster_Gold (jeżeli ktoś nie zna)


i Linear Mana (podróżnika w czasie)

i wyląduje na Kryptonie. No i tym sposobem mielibyśmy z głowy kolejnego superbohatera ze stajnii DC oraz zakończenie wątku. Ha, a może Clark zamieszka z mamą i tatą na Kryptonie i nigdy na ziemię na trafi. Też pomysł. Tak się powinno SV skończyć. Totalnym idiotyzmem.


Ocena 1/6 --DNO TOTALNE w parze za rączkę z odcinkiem HERO.

Rzeczywiscie najgorszy odcinek 7-mego sezonu ,jak nie wszystkich sezonow. Beznadziejny jest ten Olsen jak i aktor jego grajacy--lipa na maxa. Jezeli chodzi o motyw z czasem - dla mnie nie jest zly- jakj zabic supermana? Trzeba cofnąć sie w czasie i nie dopóścic,zeby Jor-El wysłał swojego syna na ziemie.

Mimo bardzo kiepskiego odcinka wiem,ze 7x18 bedzie rewelacykny. Mam przeczucie ,ze 150 odcinek smallville bedzie wart obejrzenia ;)