Lana jak dlamnie mogla by nie wracac juz do serialu, mi tam podobaly sie sceny z Lois. No i z checia zobacze jak prezetuje sie Lex. A tak wogule to co to za piosenka ktora zaczyna sie jak Lois wchodzi do pokoju przyszlego Chloe, potym jak powiedziala co jesli Chloe nie wruci.

Mi tam się odcinek podobał. W końcu posuwają się w temacie Lois-Clark. Lana rzeczywiście jakoś staro wyglądała. Doomsday nie miał wcale złego wejścia i nawet znośnie wyglądał, spodziewałem się, że go gorzej zrobią. Zaostrzyli trochę apetyty na następne odcinki tym Lexem na końcu:D Ogólnie Smallville wraca do łask:)

Mi w sumie bardzo podobało się Lois-Clark. Doomsday moim zdaniem nie najgorszy. Ale najlepszy bym lex na końcu :)

"A to Doomsday mógł wchodzić do Twierdzy Clarka?" w komiksie Doomsday był "ledwomyślącą" maszyną do zabijania która nie znała granic, nigdy nie był w pobliżu fortecy, ale myślę że czemu miałby nie móc tam wejść, wkońcu w serialu fortecę opanował Brainiack:)
A co do odcinka, jak dla mnie nudny strasznie, dopiero Doomsday wniósł coś do niego, Lana mam nadzieję niedługo odejdzie z serialu na dobre, a co do Lexa to może połączy siły z Clarkiem przeciw duetowi: Doomsday - Brainiack.

Odcinek oceniam na 5. Rewelacyjne sceny romantyczne miedzy Clarkiem a Lois. Powrót Lany nie wkurzył, ale oczywiście powróciła na najmniej oczekiwanym momencie. Zaczyna się robić cieplutko koło tej trójeczki co bardzo mi się podoba. Dobrze, że Clark znów nie padł koło Lany na kolana i prosił by do niego wróciła. Już patrzył na to z innej perspektywy co cieszy. Duzday przedstawiony trochę niedokładnie (nie w całej okazałości) ale też nie był zły. Jak na serial to uważam, że poprawie go zrobili. Oczywiście końcowa scena jak dla mnie to porażka na maxa. Jakim cudem duzday wiedział gdzie jest forteca? Nielogiczne lub brak wyjaśnienia. Poza tym Brainiac znów opanuje Chloe? Już to nudzi bo została wyleczona, powtarzają się. Nie podobało mi się to. Oliver chce zabić Lexa? -- a to coś nowego, ale niesmacznego. Mam nadzieję, że Clark mu to z głowy wybije. To już Lana mu mądrze przygadała. Końcowa scena klimatyczna i rodem z komiksu "Panic in the sky" gdzie Brainiac podłączony był do świata wojny.

Kim jest tajemniczy łysol? Czy to Brainiac a może Lex? - oto jest pytanie.

P.S. Muzyka w smallville? -- obudzili się.

Dla mnie odcinek nudny jak cholera a Doomsdaya prawie nie było widać ciągle stał w cieniu podejrzewam że będzie się pojawiał teraz raz na 2 lub 3 odcinki w ostatnim odcinku 5 minutowa walka Doomsday zostanie łatwo pokonany a ja to przestane oglądać :) czekałem na Doomsdaya z niecierpliwością ale to co dziś zobaczyłem było ŻAŁOSNE !!!

Początek jak z Projek: Monster amatorską kamerką. Tak jak w tamtym filmie nie było nic widać. Przez cały odcinek była rozmowa która o niczym nie świadczyła bla bla kazdy każdemu tylko słodzi. Dopiero zaczeło sie coś dziać 5 min przed końcem wpore i na czas. A ten gość co sie zmiania w Doomdeya powinien na stałe przybrac ta postac a nie zmianiać sie tak jak wilkołak w nocy zeby nie było nic widać. Niech następnych odcinakch będa jakieś walki dłuższe niż 5 min a reszta przegadana i takie przynudzanie. Jak w telenoweli Brazyliskiej ten kocha tego a ten tantego a potem odwrotnie ludzie ile mozna litości.

Macku

"Kim jest tajemniczy łysol? Czy to Brainiac a może Lex? - oto jest pytanie."

Ponieważ film odchodzi od pierwowzoru, więc mógł to być klon Lexa.