To z efektami to jakieś żarty. ( Jeśli chodzi o "Lois i Clark" ) Proponuje zajrzeć do 9 sezonu, który reprezentuje zupełnie inny poziom niż 10, wyższy, ale może i 10 da się jeszcze jakoś uratować.

Czytaj uważnie...napisałem cyt. "Lois & Clark: New Adventures of Superman było o wiele lepsze, (miało lepsze efekty specjalne jak na tamte czasy)" ...Mogę ci wskazać dziesiątki seriali z lepszymi efektami specjalnymi od smallville w dzisiejszych czasach

Ależ proszę bardzo. Tylko czy te seriale mają na koncie 10 sezonów?? Budżet nie jest czymś stałym, a mogę Ci przyrzec, że efekty z pierwszej połowy 10 sezonu, to najgorsze z całego serialu. Tak jak pisałem, jeśli spojrzysz na sezon 9 na przykład, ujrzysz inny, wyższy poziom. Był to lepszy okres dla Smallville i wtedy możesz ocenić wedle uznania rzeczywisty stan...sprawiedliwie. Generalnie mam jednak nadzieje, że twórcy się podniosą i sam finał będzie naprawdę mocny. Powinien być.;)

A w Lois i Clark nie było nawet porządnego przeciwnika. ( Sezony 3 i 4 ) O ile Smallville trzyma nierówny poziom, ( Z czego 10 sezon dość słaby jak do tej pory ) o tyle Lois i Clark od 3 sezonu trzymało stały...słaby poziom. Już po 2 sezonie nie dało się zaświadczyć ciekawego, nieprzekombinowanego odcinka. O czym to świadczy?

Wole obejrzeć serial mający mniej sezonów (Caprica, The Event, Stargate, Fringe, V, Battlestar Galactica, Sanctuary nawet ), w którym efekty są o niebo lepsze, niż 10 serii tak marnej produkcji. Zdania nie zmienię, bo sporo widziałem odcinków i mnie serial nie zachwycił. Naprawdę nie wiem co się w nim może podobać.

Sanctuary? Ekhem. To się nawet kupy nie trzymie. Jak lubię ten serial... Pierwszy sezon- ujdzie, chociaż fabuła to jest tam marzenie. Drugi... Przekombinowany. Trzeci? Tysiąc dróg do jednego celu. Kombinatoryka specjalistyczna. Efekty specjalne? Pierwszy sezon- genialny wampir. Drugi... Dajmy na to Kali. A trzeci... Bazyliszek. Jeśli Ciebie to nie gryzie po oczach- ok. A co do Fringe... Dziwnym trafem jest szansa anulacji po 3 sezonie- to coś znaczy? Szkoda, że nie rzuciłeś tutaj czymś w stylu Charmed czy X-Files. Wtedy byłoby więcej do obalania ;> Jednak widać po serialach, które wymieniłeś, że w sumie to oglądasz to co jest modne. Nie to co dobre :)

marzeniem*

Chyba ci nie muszę mówić w jakiej technologi jest Sanctuary kręcone, większość za pomocą komputera i tak było od początku jego internetowej premiery. Serial po prostu jest specyficzny. Połowa seriali które wymieniłem ma słabą publikę, jest nawet ryzyko ich skasowanie więc nie sądzę że są tak modne jak myślisz, sam wspomniałeś o Fringe, a Caprica już anulowana. I jeszcze jedno, z tego co widzę Smallville jest modne, a tego nie oglądam na szczęście. Jeżeli Galactica i Stargate są dla ciebie nie dobre, a tylko modne to w sumie i tak nie mamy o czym gadać bo opinię wyraziliśmy ale najwidoczniej gusta mamy zdecydowanie inne.

Widzisz, a dla mnie pod wieloma względami jest lepszy od LiC.;) A co do efektów, dla mnie to drugorzędne. Jeśli nie rażą mnie po oczach jak w LiC, ( i czasem w 10 sezonie.;) ) to nie ma to dla takiego znaczenia, jak fabuła i to co jest pokazywane. A są to jedne z najciekawszych zekranizowanych dylematów Supermana. Obsada - świetna - i to już duży sukces, ( Może z małymi wyjątkami.;) ) Najlepszy Lex Luthor, Lionel Luthor, Lois Lane, Supergirl, Green Arrow jak do tej pory. Jeden z lepszych Clarków Kentów, Zod. Fabuła - super, choć w 1 i od 7 sezonu są słabsze chwile, ale są też mocne, wciąż po 10 sezonach. Ale przede wszystkim pokazanie Clarka Kenta od innej strony niż zwykle. Jeśli założyłeś ten temat, by dowiedzieć się za co inni lubią ten serial, mam nadzieje, że zaspokoiłem twą ciekawość. Oczywiście rozumiem, że dla Ciebie to co wymieniłem może nie mieć znaczenia, ale tak to już jest. Każdy lubi co innego i każdy zwraca szczególną uwagę na coś innego. Nie ma w tym nic dziwnego.
Pozdrawiam.

Nic dodać , nic ująć.Chociaż jak byłem mały pamiętam bardzo lubiłem Lois & Clark , to jednak teraz ten serial nie miałby żadnych szans w starciu ze Smallville.Erica Durance jako Lois Lane jest dla mnie niezastąpiona a i Welling wg mnie jest napewno lepszym Clarkiem Kentem niż Dean Cain.Nie wiem czy będzie lepszym Supermanem :D , ale to zobaczymy pewnie dopiero w finale.Poza tym Smallville ma wg mnie więcej głębi , znacznie lepiej gra widzowi na uczuciach , i po prostu wciąga... Znacznie łatwiej jest utożsamiać się z Supermanem który został przedstawiony w tak ludzki, realny sposób.Nie mówię że Lois & Clark było jakąś czystą fantazją , no ale do poziomu Smallville trochu mu brakuje.

dokladnie do poziomu Smallville troche brakuje - szkoda zeby sie zrownał bo takiego g***a to ja juz dawno nie widzialem, dobrze ze nastepny odcinek dopiero 15 kwietnia dam sobie oczomi mózgowi odpocząć ufff, pewnie pytanie po co to w ogole oglądam, ano dlatego ze ten serial ogladalem jeszcze w TVN jak lecial nie mialem neta wiec nie wiedzialem ze mozna sobie z neta zassac od 4 sezonu zaczalem juz ogladac na bieząco z USA i z sezonu na sezon serial słabnie juz mi sie nie chcialo ogladac od 7 ale sobie pomyslaem ze wzgledu na sentyment jakos "dociagne" dobrze ze zakonczą te męke na 10 sezonie, pozdro

To, że po kilku latach znudziłeś się oglądaniem, nie jest żadnym argumentem o poziomie serialu. Czy nie przemawia też na niekorzyść względem "Lois i Clark". Pewnie gdybym zaczął oglądać serial w 2001 roku, już dawno zakończyłbym swą przygodę z nim. Tak się jednak składa, że zacząłem śledzić w zeszłym roku i nie żałuję, że tyle było do oglądania. Serial się kompletnie zmienił, ale obecna jego postać też ma swoje plusy i wciąż jest to dość zgrabny i trzymający sens origin Supermana. Długi bo długi, ale jednak. A to, że każdy odcinek jest bardziej intrygujący i ciekawszy niż w "Lois i Clark", a przede wszystkim lepiej wykonany, jest czymś, czego nie podważa Twoje znużenie. Znudziłeś się, to Twój problem, nie twórców, którzy tak długo świetnie wywiązywali się ze swego zadania. O tym, że aktorzy są lepiej dobrani niż w tamtym serialu też jest faktem. Efekty, do 7 rewelacyjne. Do 9 dobre, w 10 bywa słabawo, ale jak na 10 lat i ostatni sezon to i tak całkiem znośnie, a czasem nawet dobrze. ( Jak na przykład scena spalenia się rezydencji Luthorów.;) )

do jasiomania: to widzę że z grą aktorską jest podobnie jak w masakrycznym prisonie, gdzie postacie drugoplanowe grały o wiele lepiej od głównych bohaterów. Niestety w takim serialu efekty specjalne mają znaczenie dla mnie i mi się po prostu nie podobają.