Mogło być fajnie a skończyło się jak zwykle :) walka w Fortecy normalnie się uśmiałem potem Cloe wyłączająca portal ogólne rozczarowanie konfrontacją Davis - Clark może w ostatnim odcinku Serii będzie lepiej odcinek 6/10
I jeszcze jedno niedopatrzenie twórców :) a mianowicie w 5 sezonie o ile pamiętam 8 odcinek scena Bariniaca z Clarkiem w Fortecy Brainiac nie mógł sam otworzyć portalu dla Zoda dlatego mieszał Clrkowie we łbie żeby on włożył kryształ do panelu powiedział wtedy że tylko i wyłącznie Clark może wpływać na Fortecę tak jest zaprogramowana przez Jor-Ela więc jakim k**wa cudem Cloe wyciągnęła ten kryształ z panelu ?? niby drobiazg ale znaczący
Mnie się odcinek bardzo podobał mimo kilku niedociągnięć. Postawa Clarka mnie normalnie załamuje. Wcześniej nie miał odwagi by zabić Lexa, a teraz sytuacja się powtarza z Davisem. Chloe też chyba oszalała. Najpierw wyrzuca poćwiartowane zwłoki do śmietnika, a teraz wyjeżdża z Davisem, myśląc, że w ten sposób ochroni Clarka. Plus za duet Jimmy&Olli. Ocenka 8/10
Normalnie dno dno i jeszcze raz dno !!! Nawet nie chce mi się dużo opisywać tego odcinka. Po takim tytule i spoilerach spodziewano się przełomuuuuuuuuu !!!!!!!!!!!! a co dostaliśmy flaki z olejem. Jeden z najgorszych odcinków tego sezonu !!! Po raz kolejny widać że odcinki bez Lois są nudne i mdłe. Wielki zawód i rozczarowanie !!! 4/10
mi się ogólnie bardzo podobał odcinek. Wielki plus dla Davisa i Olliego. Chloe trochę niezdecydowana, ale ogólnie całkiem fajnie wypadła w tym odcinku. Trochę taka rozdarta między Davisem, a Clarkiem, ale jednak zdecydowała się pomóc temu pierwszemu. I chwała za jej za to. Jimmy mnie wkurzał jak buntował Davisa, za to Oliver ratował całą sytuację, bo chyba Davis z miejsca by załatwił Jimmiego. Clark jak zwykle sierota, która nie wie czy zabić jedną osobę dla dobra całej ludzkości czy jednak dać jej spokój. Podobało mi się jak Chloe mu wygarnęła w tej fortecy, że nie chce sobie rączek pobrudzić i mieć krwi na swoich rękach. Brak Lois trochę, no ale w poprzednim odcinku było jej aż nadto. Ale ogólnie odcinek 8/10 za Davisa, Chloe i Olivera ;)
ej, tam!
Czy ktoś to jeszcze ogląda?
Koniec serii a tu robi się jakiś melodramat, romansidło dla ubogich.
1. W jaki sposób Chloe tak szybko znalazła się w Fortecy?
Tylko niech "przez jaskinię", bo i to zabrałoby jej trochę czasu, a sam pobyt Doomsdaya i Clarka trwał stosunkowo krótko.
2,5/10. To i tak dużo.
Dobry odcinek. Szczególnie zaskoczyli mnie Oliver i Jimmy. To są goście z jajami, którzy wiedzą co robić. Jimmy nieźle zabłysnął w moich oczach jak tak się stawiał do Davisa. Chłopak się nie boi. Oliver też wie co należy robić. Clark w sumie unika jakoś tej walki więc ciągle ma podstawową zasadę "Nie zabijaj" na liście swoich priorytetów , ale przynajmniej chciał wysłać Davisa do strefy fantomu więc nie można powiedzieć, że jest ciotą.
Oczywiście Chloe na minus. Jest nie do zniesienia. Nudzi i irytuje. Pozbyć się jej jak najszybciej, bo się zeszmaciła tak jak Lana.
Poza tym kolejny minus ze śmiercią Bruna (postać przestępcy z DC). Ostatnio się nim zachwycałem w Stilleto, a teraz nie podoba mi się taki obrót sprawy. Postać można było jeszcze wykorzystać i zrobić z niego drugiego po Lexie wielkiego przeciwnika Supera już na przyszłość. Szkoda, że się go pozbyli.
Ocena 4/6