Dokładnie, najbardziej co wkurza zaraz po dubbingu to te ich miny, wytrzeszcze że żal d... ściska -.-

Ehh, przykro mi, że się rozczarowałaś, ale czemu oczekiwałaś głębi w serialu dla młodszych dzieci? Ten serial był tworzony z myślą o 7-10-latkach i swoją rolę spełnia. Moi kuzyni podczas oglądania tej bajki patrzą się w telewizor jak wół na malowane wrota i o to twórcom chodziło. Dzieci w ich wieku (kuzynów znaczy się) nie zwracają uwagi na zły dubbing albo grę aktorską. Mimo, że to tylko 4 lata różnicy to w twoim wieku już bierze się to pod uwagę i dlatego serial ci się nie podoba.

masz rację, ale znam duzo dzieczyn w moim wieku i starsze, ktoe są nim zafascynowane ;p

Jak chcesz oglądnąć serial z prawdziwego zdarzenia to polecam Internat

To znaczy jestem w twoim wieku i masz rację - dubbing ssie, te ich miny rozśmieszają, ale fabuła mi się całkiem podoba. Dobrze jest sobie czasem pooglądać serial dla młodzieży, w którym co chwilę nie słychać debilnego śmiechu w tle albo przy którym nie odczuwasz zakłopotania, kiedy rodzina wchodzi do pokoju, a bohaterowie akurat gryzą się po kostkach i wrzeszczą jak opętani. Ja mogę przyznać, że się wciągnęłam. Uważam tylko, że gra aktorska trochę przypomina trudne sprawy. ;)

3/4 polskiego dubbinga "ssie" (wyjątki to typu shrek itd.)

a co do serialu to z nudów obejrzeć się da

Wiesz, masz rację, jak oglądam Harry'ego Pottera i słyszę Kudelską albo Gręziaka to nóż mi się w kieszeni otwiera... ale bajki na ogół są dobrze dubbingowane. Zwłaszcza Shrek, zgadzam się.
Ale był kiedyś taki dzień, że wszystko na nicku puszczali po angielsku. Anubisa też wtedy obejrzałam i muszę przyznać, że ten ich zarąbisty brytyjski akcent wynagrodził mi cały serial w polskim przekładzie. Bo niektóre akcje w fabule są na serio fajne. :)

Dokładnie. To plagiat El Internado, które jest NAJLEPSZYM serialem na świecie

taa plagiat bo oba seriale dzieją sie w internacie powodzenia. -.- chyba ktoś nie wie co to znaczy.

Nie, nie dlatego