Tajemnice polskich fortun
powrót do forum 1 sezonu

Oglądam kolejne odcinki głównie po to, żeby przekonać się czy tenisista już do końca w każdej scenie będzie występował z rakietą (spoiler - do sądu przyszedł bez rakiety, prawie bym go przez to nie poznał), a milicjant już do końca będzie chodził z wykałaczką w zębach.
Dotąd byłem do takich zabiegów przyzwyczajony w "Trudnych sprawach" - że jak gość jest wuefistą, to trzeba my dać pod pachę piłkę do kosza. Tu w pierwszym odcinku myślałem, że to ma być pastisz, ale... chyba jednak nie :D