PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=614988}

Tajemny krąg

The Secret Circle
2011 - 2012
7,0 20 tys. ocen
7,0 10 1 20262
Tajemny krąg
powrót do forum serialu Tajemny krąg

Książka

ocenił(a) serial na 10

Zastanawiam się czy książka jest podobna do serialu? I czy jest tam Jake?!!! <3JAKE...
I czy też jest tak nudna jak Pamiętniki wampirów?

Clary10

Jest trochę podobna do serialu, w filmie są wybrane wątki. Nie ma tam Jake'a, ale Nick tak jakby go zastępuje. I nawet nie można jej porównać do Pamiętników Wampirów (oczywiście, jeśli chodzi o książkę). Bardzo ciekawa, przeczytałam jednym tchem, mimo, że z filmu niewiele. Polecam ;)

Clary10

Serial bardzo różni się od książki. Książkę przeczytałam w ekspresowym tempie, jednak brakowało mi wątków pobocznych, które są w serialu np. plany rodziców na odzyskanie mocy.Z przykrością muszę stwierdzić, że początek książki strasznie mi się dłużył. Niemalże od początku wiedziałam jak się skończy. Nie żałuję, że przeczytałam. Zachęcam każdego, kto lubi czytać, albo też nie lubi ;) Serial jest nieprzewidywalny i to bardzo mi się w nim podoba. Owszem, nie ma Jake'a (jakkolwiek to sie pisze ;) ale na krąg składa się więcej osób. Fay rywalizuje z Dianą o władzę w kręgu. W serialu nie jest określone, kto jest "szefem" lub "szefową" kręgu, natomiast w książce ma to dość duże znaczenie.
Pytasz o porównainie z książką Pamiętniki wampirów. Przyznam, że bardziej podobały mi się Pamiętniki... Być może, wynika to z tego, że czytałam je podczas wakacji. Myślę, że właściwe tu było odcięcie się od świata serialowego. Obawiałam się, że Damon nie będzie nawet w połowie tak interesujący, ale się myliłam. Stefan był rzeczywiście nudny. Nie to co w serialu ;) Duchy lisów? Początkowo ciekawe, później się przejadło. Groteskowe były zaklęcia na karteczkach samoprzylepnych :D Jednak miałam okazję przekonać się jak wiele Damon jest w stanie poświęcić dla osoby, którą kocha. Jasne, co jakiś czas popełniał straszne błędy i to właśnie łączy go z serialowym Damonem. Tak czy owak uwielbiam postać Damona. Czytając ostatnie strony "Północy" nie mogłam powstrzymać łez. "I co" To już koniec Damona? Tak po prostu umarł?"- zadawałam sobie pytania. Ku mojej wielkiej uciesze okazało się, że jest jeszcze nadzieja.
Wszystko zależy od tego, z jakim nastawieniem podchodzisz do książki i czego się spodziewasz ;P
Upsss. Chyba rozpisałam się niezupełnie na temat.