Muszę się przyznać, że na początku nie wzbudził mojej sympatii, grał strasznie sztucznie, ale w ostatnim odcinku, kiedy dzwonił do tego swojego syna, i kiedy była scena, jak on płacze, muszę przyznać, że zrobił na mnie WRAŻENIE :) Bravo !
...Muszę przyznać, chociaż trochę sam dziwię się sobie, że też spodobała mi się postać Roberta DOPIERO w tym odcinku i to w roli granej wspólnie z Piotrkiem jakoś dopiero zauważyłem Roberta jako człowieka, który może jednak nie do końca jest takim pustym szpanerem, który może ma w sobie jakieś głęboko skrywane, ale jednak człowieczeństwo.