No cóż po dramatycznym początku pierwszego odcinka 6 sezony czas podzielić sie refleksjami na temat drugiego odcinka. Jeżeli po pierwszym odcinku ktośmial niedosyt w pewnych kwestiach to po tym chyba zwariuje... Od początku ruszył wątek utraconego Stilesa, każdy wie że kogoś mu brakuje i nikt nie wie kogo, do końca odcinka czekałem na jakiś znak że to chodzi o niego i cóż w ostatniej scenie Lidia wypisała jego imię na kartce wrrrr. Coś czuje ze jak tak dalej pójdzie Dylan pojawi sie dopiero w ostatnim odcinku 6 sezon... Ale oczywiście sam odcinek oceniam na +, był interesujący no i scena z Malia w łóżku ciekawie wykończona :) Oczywiście nie bez echa pozostanie scena z żywą matką Stilesa, tylko jak on zmartwychwstała? :o refleksji po tym odcinku jest więcej, ale ciekawi mnie też jak wam sie podobał :)
Taaa, dlatego Corey i Mason gadają sobie prawie że na cały głos w bibliotece przy WSZYSTKICH bo po co sie kryć z Wild Huntowym wątkiem ;)
Dylan ma się pojawić w trzech odcinkach 6A, więc zostały jeszcze dwa. I tak, ma się pojawić na 100% w finale 6A :)
Jak dla mnie odcinek na plus. Wrócił trener i Parrish, moje dwie ulubione boczne postacie. Dużo Scotta, Lydii i Malii. Szczególnie podoba mi się interakcja Malia – Lydia, strasznie fajnie to wygląda. Nie mieliśmy podobnej babskiej przyjaźni od czasów Allison i Lydii.
ALE…
Strasznie mieszają. Skoro zniknięcie Stilesa spowodowało powrót jego matki, bo wychodzi na to że to Claudia, to czemu Scott jest nadal wilkołakiem, skoro to za sprawą Stilesa znalazł się w lesie, a Stilesa ponoć wymazano z rzeczywistości? Wymazują jakoś wybiórczo przeszłość czy jak? Czemu Allison wciąż nie żyje, skoro jej śmierć spowodował nogitsune? Scenarzyści chyba nie wiedzą w co wdepnęli bawiąc się przeszłością i teraźniejszością, albo wiedzą coś, czego my nie wiemy :P Do tego, skoro Peter też jest zabrany to czemu Malia wciąż istnieje? Itd. Mam nadzieję, że dadzą nam porządne odpowiedzi.
Faktycznie, niektóre rzeczy nie trzymają się kupy... chociaż może pokażą to w kolejnych odcinkach, że wiesz, jakby od razu mieli coś takiego zrobić np. z przywróceniem Allison i Malią to większość fanów by tego nie ogarnęła. Pożyjemy zobaczymy co oni zrobią :)
Pokażą albo nie, to Teen Wolf, tu lubują się w zostawianiu rzeczy "niedopowiedzianych" ;) Ale byłoby miło jakby wytłumaczyli co i jak, bo serio - mózg na ścianie. Malia to ogólnie powinna być wciąż kojotem... Dobra, już nic nie mówię i grzecznie czekam na wyjaśnienia w kolejnych odcinkach :)
Chwała Bogu że dostali cały sezon, bo przy tej oglądalności (6x02 - trochę ponad 400 tys widzów D:), to ucięliby ten sezon po trzech odcinkach.
Hehe :) Poczekamy zobaczymy :)
Ejj tak sobie teraz pomyślałam, że Lydia mówiąc "chyba go kochałam" niby o Stilesie tak naprawdę o nim nie myślała, tylko o... *tam tam taaam*... Jacksonie! Byłoby słodko i jednocześnie depresyjnie dla Stilinskiego nieprawdaż? :D
Oglądalność taka pewnie dlatego, że odcinek był już ponoć dostępny od kilku dni na necie ;p Albo ludzie zaczęli się przerzucać na inne seriale transmitowane w tym czasie.
Jackson? Mimo że był wredny lepiej mi pasował do Lydii, może w Angli nabrał trochę ogłady i manier, więc wypiję za ten pomysł! ;)
Cóż, pierwsze odcinki s5 też wyciekły, a było grubo ponad milion widzów. Teraz... chyba marketingiem sobie zaszczkodzili, np. ja po promach i trailerach stwierdziłam, że chyba jestem masochistą jeśli będę dalej to oglądać (no i cóż, dalej tu jestem...). To że DOBa nie będzie pewnie też stanowczo wpłynęło na oglądalność. No ale co za różnica? Mają cały sezon, skończą wszystkie wątki, cieszmy się...
Haha dzięki *no to chlup* :D Moim zdaniem on najlepiej do niej pasował.
Mi się zdaje, że to, że za dużo spojlerują poprzez proma, sneak peeki, teasery i inne pierdoły jak wywiady z Jeffem, w których co drugie pytanie brzmi "a co zobaczymy w związku z tą i ta postacią w następnym sezonie" i jego (zdawkowe ok, no ale...) odpowiedzi dotyczące tych postaci i wyjawianie moim zdaniem za dużo z fabuły danego sezonu. To mogło sie przyczynić do tego, że ludzie już masowo nie kminią co się z zdarzy, jak jakiś wątek się potoczy, ponieważ poprzez schematy Jeffa TW można tak naprawdę ŁATWO PRZEWIDZIEĆ. Przynajmniej ja tak miałam w sezonach 4-5 i paru akcjach z s3. Brak DOBa też mógł na to wpłynąć, tak samo jak brak powrotu Hoechlina (przynajmniej w 6a, teraz ruszyli z kręceniem 6b także może tam zawita na minut parę) czy Sharmana.
"What the hell is Stiles?" :'c
A propo sceny z Claudią Stilinski to jakiś czas temu rozmawiałam ze znajomymi kiedy wysłały mi zdjęcie Claudii i Szeryfa calujących się. I cóż, mamy pewne teorie związane z "martwym" Stilesem i tym co sie dzieje. Tak, Stiles dla wszystkich nieżyje, nie istnieje. Wszechświat w niektórych serialach i filmach jest tak skonstruowany, że jeśli ginie jakaś postać, to ożywa inna. To ponoć ma jakąś nazwę ale niestety nie wiem jaką. Możliwe, że tak jest w przypadku s6 Teen Wolfa i całej sytuacji ze Stilesem. Zauważcie, on nie istnieje i nagle, niby znikąd a jednak nie znikąd (bo nikt z postaci się temu nie dziwi) pojawia się Claudia. Szeryf nie jest zdezorientowany, Parrish też. Także co jeśli "mentalna śmierć" Stilesa doprowadziła do tej sytuacji?Pamiętacie odcinek Heart Mirror czy jakoś tak z pierwszego sezonu? Jeśli mam razem ze znajomymi rację, Scott powinien zacząć mieć ponowne problemy ze swoim wilkołactwem, w których tym razem Stiles nie może pomóc. Ale znając twórców może w ogóle nie dojść do pokazania takiej psychologii postaci bo pewnie będą woleli wcisnąć nam kolejne mizianki Layden (których na całe szczęście nie było w tym odcinku, ufff).
Co do Twojej myśli, jakoby Dylan/Stiles pojawił się dopiero w ostatnim odcinku - bardzo wątpię żeby do tego doszło. Znając schematy poprzednich sezonów TW dadzą nam z jeszcze 2, może 3 odcinki "zapychacze" po których pojawi sie Stiles... i Peter. W końcu mają mieć trochę wspólnych scen, szczególnie ze względu na to, że o Peterze też zapomną (jeśli jeszcze tego nie zrobili).
Odcinek na plus, przede wszystkim że nie widzieliśmy końskiej fochowatej gęby Hayden, Mason i Liam mieli bardzo fajne sceny, Coach is back hello!! ^^, nawiązania do pierwszego sezonu, Peter w wilczo bestialskiej postaci, Lydia w większości scen (poza tą z biegającą po szkole Chinką, to było takie wtf i nie wiem co ta scena miała niby wnieść). Tyle ode mnie.
Ta scena z Chinką, czy kim ona właściwie była, pewnie miała pokazać, że Jeff wcale nie jest uprzedzony i że nie ma nic do Azjatów :D Żeby nikt sobie nie pomyślał o nim nic złego po tym, jak wywalono postać Kiry :D
A nie było tak, że matka Stilesa umarła przy porodzie? Więc gdyby nie było Stilesa - ona by żyła. Chyba najprostsze wytłumaczenie i wydaje mi się, że właściwe.
Właśnie nie, ona zmarła kiedy Stiles miał 10 lat.. chyba. Muszę to sprawdzić, ale sporo ludzi tak pisze.
Ja pamiętam tylko tyle, że ona zmarła na jakąś chorobę neurologiczną, a nie przy porodzie... Bo pamiętam scenę jak niby porównywał wyniki Stilesa do wyników Claudii..
W końcu powiało trochę pierwszymi sezonami :)
Ale czy tylko mnie irytuje brak komunikacji pomiędzy grupą Liama i grupą Scotta? Mają telefony, więc cholera czemu nie było wiadomości "o kurka znaleźliśmy coś!!!"
Matka Sitilesa umarła jak on miał bodajże 10 lat na jakąś chorobę mózgu z tego co pamiętam więc on nie miał bezpośrednio wpływu na jej śmierć a ją sprowadzili. Gdyby wymazali całkowicie działania Stilesa i Petera to Scott nie był by wilkołakiem i nie było by Malii a wiele osób by sie wogóle nie pojawiło w mieście bo wszystkie te zdarzenia z poprzednich sezonów nie miały by miejsca. Są to albo luki w scenariuszu albo celowe działanie. Ja osobiście obstawiam że to nie jest matka Stilesa i ma coś wspólnego z tym nauczycielem i to przez nich w mieście pojawił się cały ten Dziki Łów.
Działanie tych Jeźców też nie jest perfekcyjne skoro Corey znalazł kartę biblioteczną i w komputerze dalej były akta wymazanego chłopaka a oni po usłyszeniu nazwiska przypomnieli sobie kim on był, co zupełnie nie podziałało przy Stilesie ale to juz chyba błąd scenarzystów.
Ja mam wrażenie, że ten cały nauczyciel okaże się villainem. Pamiętasz jak w poprzednich sezonach znikąd pojawiła się np. Jennifer czy Matt albo Gerard? I boom - okazało się że byli Darachem, mistrzem Kanimy i psychotycznym dziadkiem ;)
był gdzieś taki drugi trailer sezonu i ten nauczyciel jest tym wilkołakiem nazistą
Przecież jakby szeryf nie miał syna, to po śmierci żony łatwiej by mu było sobie życie poukładać i znaleźć sobie kobietę, czyż nie?:)
ha do tego przejmie ALFĘ :D - będzie tak jak potwierdzili "że ma być to ostatni sezon"
i się wku...
Bo będę miał ogromny niedosyt , ale Bogu dzięki nie można jeszcze stwierdzić bo na razie 2 odc , ale chyba przynajmniej w połowie będzie dobry jak 3 a i b
4 i 5 sezon to nie TEEN WOLF a inna baja.
ah i powróci Derek z czerwonymi gałami ;p no zobaczymy co oni nam zgotują w tym sezonie, mi się zdaje że będzie trochę przekombinowany i nielogiczny jak poprzedni sezon.
Mam pytanie. Gdzie wy widzieliście tego Petera w 6 sezonie? Przeoczyłam coś? I co się wgl z nim stało, bo nie pamiętam?