Też jestem na tak! Nie mam nic przeciwko małemu wątkowi miłosnemu, ale ta obsesja Scotta odnośnie Allison strasznie mnie denerwowała, więc cieszę się, że ruszył dalej :) Boję się tylko wątku Stilesa, bo według mnie to właśnie jego postać przyciągnęła tylu fanów. Ta jego mimika, teksty, odruchy, no aż gęba sama mi się śmiała do monitora. Po zwiastunach można wywnioskować, że chłopak spoważnieje z powodu tego wszystkiego. No ale zobaczymy, bo póki co zapowiada się ciekawie :)

Stiles <3 Jest świetny. Nawet nie wiem czy nie za bardzo i czy w 3 sezonie nie przyćmił Scotta. Bardzo lubię jego postać no i samego aktora oczywiście też.

Też trochę obawiam się, że Stiles będzie za poważny i co najgorsze, ze coś mu zrobią, chociaz uśmiercenie go byłoby bardzo nierozsądne, ale np. przemiana w wilkołaka (zaczelam to rozważać po jednym zwiastunie z krwią na jego rękach)? W sumie mam nadzieję, że tego nie zrobią bo jest w nim najlepsze to, że jest w 100% "normalny" :D
Mi własnie bardzo odpowiada to, że skończyli z romansem bo był dosyć nużący, poza tym gdy Scott i Allison zerwali nagle oboje jakoś nabrali charakteru i dało się ich lubić, przynajmniej w moim przypadku :)

ja się bardzo z tego cieszę, ponieważ moim (i chyba nie tylko;P) zdaniem serial z sezonu na sezon jest coraz lepszy, coraz mroczniejszy i - właśnie - nie ma juz typowego romansu. szczerze powiem, że 1szy sezon przypominał mi troche Pamietniki Wampirów (których za bardzo nie lubię) i Zmierzch (-.-) właśnie z powodu typowego młodzieńczego romansu. a teraz? teraz jest znacznie lepiej, więcej akcji, więcej strasznych scen (trailery i proma 3b) i wątki romantyczne nie rażą tak jak w 1szym sezonie.

Nowa koncepcja serialu - jak najbardziej tak :) oczywiście serial b.ciekawy i b. go lubie, ale pierwszy sezon był nieco męczący przez wątek miłosny. Taka bajeczka dla szóstoklasistów. Zobaczymy jak się akcja rozwinie, ale serial ma naprawdę potencjał

Całe szczęście, że koncepcja się zmieniła. Dwa pierwsze sezony to był typowy przeciętniak - romansidło dla nastolatek z istotami nadnaturalnymi w tle, za to od sezonu trzeciego jakoś nagle zrobiło się wciągająco ;)