Kto jest Waszą ulubioną postacią z Teen Wolf?
Moją osobiście jest Stiles. Mimo wielkiej sympatii do prawie wszystkich bohaterów, to właśnie oglądając stilesa brecham się do komputera ;D.
Nie wyobrażam sobie również, że mógłby go grać inny aktor ; )
Stilles i Derek wyraźnie przodują w tym serialu. A zaraz po nich Kate - wredna, ale jakże ciekawa jędza.
hmmm. eraz jakoś zmieniła zdanie i jednak siles jest moim naj. ;) a potem lydia
Lubię Dereka i Scotta, ale bardziej tego pierwszego :) ale dziewczyny też są w porządku. Kate trochę ostra, ale jakoś można ją znieść.
Jak na razie to chyba Stiles,chociaż Derek nie powiem,bo niesamowicie intrygujący jest.Za to cholernie irytuje mnie ojciec Alison.Despota jeden.Brrr takiego mieć w domu..
Zdecydowanie Derek, dla niego oglądam ten serial. Stiles jest śmieszny :) A Scotta to niestety NIE znoszę, najgorszy męski przedstawiciel załogi TW. A Bitch Kate zasługuje na to co ją spotka.
Derek i Stiles. Derek jak dla mnie najprzystojniejszy, Stiles najzabawniejszy, to w jaki sposób w pierwszym odcinku rozmiawłam ze Scotem o tym że Scot może być wilkołakiem był świetny. Bez Stilesa serial nie byłby tym czym jest z nim :P
Ok zacznę od tego że najbardziej kibicuję Derekowi, ale mam pytanie odnośnie fanek Stiles'a. Stiles to jego przezwisko utworzone od nazwiska więc pytam was jakie było jego pierwsze imię?
też właśnie mnie to ciekawi ;P nawet nauczyciel nie wiedział jak ma na imię dopóki nie przeczytał :P i nieźle się z niego nabijał ;P ciekawe co to za imię :)
co do imienia: wystarczy poszukać, jeśli się nie mylę, gdzieś tu na forum jest temat, w którym tę sprawę wyjaśniono. wbrew pozorom, to nic aż tak ciężkiego do przeczytania, twórcy lekko przesadzili.
a co do bohaterów, kilku uważam za całkiem ciekawych (Jackson - nie taki typowy bezmózgi mięśniak, Stiles - nie taki typowy sidekick - popychadło - etatowy rozśmieszacz etc.), ale prawdziwą słabość mam do postaci z tła.
Trener, krótko mówiąc, wymiata!
Szeryf to genialna postać (miło widzieć, że w serialu dla nastolatków nie zrobiono z rodziców/dorosłych bandy tępaków bez charakteru), a więź między nim a synem, to jeden z moich ulubionych elementów serialu.
DANNY! tak, jest gejem po coming oucie i w większości przypadków znaczyłoby to, ze jest zaszczutą ciepłą kluchą. na szczęście TW dało radę i pozwoliło mu być nie tylko badassowym graczem, ale również najlepszym przyjacielem największego jocka w szkole. bardzo ładnie :D
państwo Argent: on - łowca z zasadami, ona - maksymalnie creepowata i zdecydowanie bardziej przerażająca niż Peter i Kate razem wzięci.
tło! tło jest ważne. gdyby nie te świetne postaci z tła, TW nie oglądałoby się nawet w połowie tak dobrze.
Stiles- mój miszcz no. 1 !! :D
Derek jest za to strasznie pociągający :)
A najlepiej ogląda mi się ich razem :)
Prawda ;D. Ta scena kiedy Stiles siedział (chyba) przy komputerze z jakimś tam kolegą, a Derek był Manuelem i przymierzył tą koszulkę w paski poprostu mnie rozwaliła, to było cudne haha ;D
ubóstwiam wszystkie sceny z Derekiem i Stillesem w rolach głównych! xD są najlepsi !!! ;)
zdecydowanie Derek, za to, że jest dobry, a mimo wszystko gra złego, za to, że jest tak cholernie pociągający! i za to że jestem strasznie ciekawa jak rozwinie się jego bohater w sezonie 2, bo w sezonie 1 nie było o nim za dużo..
zdecydowanie Stiles, Derek i Lydia ( naprawdę jestem ciekawa kim ona jest )
a Scotta i tę jego pannę można było ubić w 1 sezonie :P
O tak, wzrok Dereka <3 Jednak, tak czy siak, moją ulubioną postacią jest Stiles. Świetna postać. Potem oczywiście Derek, i jeszcze mama Scotta :)
W drugim sezonie to jego spojrzenie będzie jeszcze bardziej obłędnie seksowne ;P
http://media.kickstatic.com/kickapps/images/40602/photos/PHOTO_14984029_40602_27 109443_ap.jpg
Derek. Jest zabójczo przystojny, jego rola jest zdecydowanie najlepsza-mroczny, straszny wilkołak ;d
Najlepsze ze nikt nie lubi głównego bohatera hhaha Scotta. Mnie zaczął wkurzac od 2 sezonu,jak by sie tak wywyższal mi sie zdaje.
JA lubie Stailsa i Lydie,ona najlepiej wyszła też w czołówce sez. 2
ja w tym serialu lubię wszystkich ;)) Stiles jest świetny, daje radę mimo tego, że nie ma jakiś nadprzyrodzonych mocy, ale kocham Scotta i Dereka <3 jak ich widzę to afjgfkjsajk <333
Oczywiście Derek (love forever) ;) W pierwszym i drugim sezonie bardzo lubiłam Jaksona, był świetną postacią, niby na nikim mu nie zależy, ale jednak Lydia była mu bliska. Teraz w 3 sezonie pozostaje Derek like always, Isaac i Scott (wyzwolono od Alison tej zlej kobiety ;) )
Peter. Nie dość, że po rezurekcji całkiem nieźle wygląda, to na dodatek bardzo lubię psychopatów. Peter jako jeden z niewielu ma także głowę na karku i świetne odzywki.
Nie da się wybrać jednej! Chociaż myślę, że na największe uznannie zasługuje zdecydowanie Stiles. Dynamiczna postać, z którą nigdy się nie nudzimy, wręcz przeciwnie, gdy się pojawia, od razu wzbudza przeróżne emocje ;) Na plus także Lydia, nie wiem czemu, ale po prostu ją uwielbiam, za jej teksty, sposób bycia, za wszystko ogólnie. Derek, "bo jest przystojny", no ale ogólnie jego postać zawsze też była ciekawa, zwłaszcza na początku, gdy poznawaiśmy jego historię, a także jego samego, był taki władczy, ratował ich z opresji itd. A ostatnio zapunktował u mnie też Isaac, bo zdecydowanie rozkręcili teraz jego postać, która początkowo mnie nie przekonywała. Mam mieszane uczucia co do Petera, bo z jednej strony to postać zdecydowanie negatywna, chociaż takie przecież zwykle są najciekawsze, ale tak z innej beczki, to przecież fajna postać, gdy już się pojawia to jest ciekawie, a miewa też niezawodne teksty, z których można się pośmiać ;>
Faktycznie trudno się zdecydować na jedną, moje podium przedstawia się tak:
1. Stiles/Scott - Stiles od początku za wszystko, Scott od 3 sezonu, wyrobił się chłopak co tu dużo gadać
2. Derek - lubiłam go w sezonie 1,2 i 3b, a o 3a trzeba zapomnieć, dobrze że wraca na swój tor, oby go tylko nie uśmiercili.
3. Lydia/Peter - Lydia jest super z pewnością z dziewczyn nr 1, świetne teksty, świetne interakcje z resztą obsady, fajne moce. Peter też świetny - sarkastyczny, przebiegły, seksowny czyli to co kocham ale go za mało, jest tylko postacią poboczną więc dlatego miejsce 3.
Oczywiście z pozostałych lubię - Isaaca, Melise, szeryfa i Chrisa. Kira na razie spoko, ale trzeba czasu. Najmniej darzę sympatią Alison, chociaż Alisaac jest nawet ok.
Cóż, po 3 sezonach to będzie mniej więcej tak:
Stiles - cóż, po pierwsze to mam słabośc do Dylana O'Briena, a po drugie ta postać wnosi najwięcej humoru, ale jednocześnie nie jest tylko po to w serialu, aby rozśmieszać widownię. Uwielbiam go!
Lydia - twarda i wyszczekana laska, a ja takie lubię ;)
Trener - chyba nie muszę tłumaczyć? ;>
Papa Stiliński/mama McCall - świetni rodzice.
Scott - mimo wszystko lubię go, a to dzieki jego scenom ze Stilesem, tworzą swietny duet :D
Allison - cóż, po 3 sezonie sporo zyskała, przede wszstkim wyszło jej na dobre to, że rozstała się ze Scottem. Chociaż jej związek z Isaacem ani mnie ziębił ani grzał to tak czy siak całkiem twarda i konkretna babka się z niej zrobiła, a nie te ciepłe kluchy jakimi była w 1 sezonie ;)
Danny - no jak go nie lubić? Świetna postać, przede wszystkim zupełnie inna od innych serialowych gejów.
Isaac - przystojny, zabawny, no i ma fajne teksty. To wystarczy żebym go polubiła - może nie uwielbiała, ale dażyła dośc dużą sympatią :)
Derek - cóż, ciężko stracić do niego sympatię, ale 3 sezon zdecydowanie mu nie służył. Twórcy nie mieli pomysłu na jego wątek więc ciągle tylko łaził z wywaloną klatą, warczał, walczył i ktoś go co chwile czymś przebijał.
Peter - sarkastyczny, przebegły drań - me gusta :)
Wiem, że to tylko temat na ulubioną postać, ale ja wymienie jeszcze te najgorsze moim zdaniem :P No więc, totalnym niewypałem była Jennifer, bliźniaki (chociaż tego co kręcił z Dannym mogłam jeszcze znieść) no i Malia w ogóle mi nie podchodzi jeśli chodzi o te nowe postacie. Reszta jest mi obojętna, chyba że o kimś zapomniałam :)