PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=402989}

Teoria wielkiego podrywu

The Big Bang Theory
2007 - 2019
8,0 172 tys. ocen
8,0 10 1 171596
6,5 19 krytyków
Teoria wielkiego podrywu
powrót do forum serialu Teoria wielkiego podrywu

Jak Wasze opinie, oglada ktos jeszcze? Zdazylem sie przyzwyczaic, ze serial zmienil sie juz nie odwracalnie, ale nawet mnie dalej bawi poza kilka zenujacymi dialogami miedzy Sheldonem i Amy.

ocenił(a) serial na 8
heavyduty

No, Sheldon się strasznie zmienił, rzadko są te wstawki z ''ciekawymi faktami'' czy coś takiego. Dalej mnie bawi, choć serial zmienił się z komediowego na komediowo - obyczajowy, ale i tak oglądam bo jestem bardzo zżyta z bohaterami. Fajnie, że pokazali Emily i Raj'a. :) Howard i Bernadette nic ciekawego w tym odcinku. Sheldon i Amy o żółwiu - bezcenne.

ocenił(a) serial na 10
heavyduty

Do 8x14 nie ma startu. Jakbym nie była fanką Shamy to bym powiedziała, że średni, a nawet, że słaby. Poza Shamy, dla których już tylko oglądam ten serial i byli ok w tym odc. to jeszcze scenki z Emily i Rajem. Lenny i Howardette nawet nie pamiętam.

Co do całego serialu to chyba nie jest tak, że akurat pierwsze sezony były jakieś niesamowite, a dalej już tylko gorzej. Chyba to było po prostu coś nowego i publika się niejako zachłysnęła, może się przejadać powoli. Po obejrzeniu całości doszłam do wniosku, że w każdym sezonie są odc. i kozackie i denne. A że poszło zbyt w stronę obyczajówki, to fakt, ale nie musiałoby i nawet dodanie zbyt wielu kobiet by tego nie uczyniło. Tylko inaczej poprowadzić rozwój postaci, bo to imo kuleje najbardziej - stare, dobre, które bawiły zmieniły się na niekorzyść (Penny, Howard, Leonard, Raj - baardzo rzadko się bawię, gdy pojawiają się na ekranie, a już w tych konfiguracjach Raj-Howard Penny-Leonard to wcale). Wiele, które miały słaby start teraz ciągną serial (Bernadette, która była na początku tylko irytująca teraz zauważyłam, że ma coraz lepsze wstawki, Amy, która dobrze wystartowała jako klon Sheldona na początku, by potem zmienić się na długi czas w niewyżytą seksualnie nerdkę (żenada to była) teraz jest dobrze zbalansowana i razem z Sheldonem to ciągną), no i potencjał jakiś ma Emily. Sheldon to imo inna kategoria i półka, nawet jako bardziej uspołeczniona wersja mnie bawi najbardziej (jego rozwój w tej kwestii prawdopodobnie był nieuchronny, bo trudno eksploatować ciągle ten sam temat i patrząc na różne seriale to baaardzo długo ten rozwój rozciągnęli w czasie, co jest ok. Z drugiej strony - czy taki gość jak Sheldon zmienił by się w 4 lata tak szybko? No ale to by trzeba było 20 sezonów, żeby było realistyczniej:P Albo rzeczywiście nie jest robotem).

Dużo by tu jeszcze zalet i wad wymyślać, ale oglądam, mimo, że naprawdę fajny odc. zdarza się rzadko.


ocenił(a) serial na 10
s_w

Dodam jeszcze właśnie, że kiedyś czwórka Penny, Leonard, Howard, Raj byli naprawdę zabawni, w każdej konfiguracji. Lenny już jakiś czas temu stracili urok i jest ich za mało, Penny sama nie ma startu do tej z początku, Howardowi małżeństwo na dobre nie wyszło, bo poza siedzeniem pod pantoflem Bernadette to rzadko robi coś innego, Raj? Przez chwilę się zastanawiałam po co on w ogóle jest jeszcze. Może Emily pomoże wyjść z dołka.

I bardzo mi brakuje Leslie Winkle.

ocenił(a) serial na 8
heavyduty

A mnie ten odcinek wyjatkowo smieszyl, w porownaniu z poprzednimi 8 sezonu. Mile zaskoczenie

ocenił(a) serial na 9
heavyduty

Dla mnie wciąż trzyma formę, a trzeba pamiętać, że to już końcówka 8-go sezonu. Niektórych seriali nie da się oglądać po 3-4 sezonach, a tutaj mamy ósmy i ciągle jest śmiesznie pomimo tego, że zmienili trochę formułę

ocenił(a) serial na 9
heavyduty

Jakby kto nie zauważył - na samym końcu jest wspomnienie Leonarda Nimoya.