Jakie opinie po tym odcinku? Tym razem Raj w roli głównej. Ostatnio zaczyna się tworzyć podział w odcinkach, kiedyś były przeważnie zrównoważane, o całej grupie, teraz raczej o poszczególnych osobach. W poprzednim przewodnim wątkiem był Howard i Bernadette, teraz mamy Raja, zarywającego deaf chick.
Zauważyliście?
Właśnie obejrzałam, mnie ten odcinek się podobał. Chyba najlepszy w tej serii. Było sporo Penny i chłopaków, a mniej Bernadette i Amy więc oceniam wysoko:)
Mi też się podobał, plus dla kosci Sheldona.:) Dobrze że ograniczyli Amy i Bernadette, nieco wiecej jest Penny.
Ale to nie jest mój ulubiony odcinek z tego sezonu - jak na razie miejsce pierwsze dla mnie ma odcinek ze starym fotelem;)
Akurat ten podział bohaterów o którym mówisz średnio mi się podoba. Gdy wszyscy bohaterowie mają duzy udział w odcinku jest jakoś ciekawiej., Poza tym myslałam że ta głucha dziewczyna pozostanie z Raj'em na dłużej ale może dobrze się stało - Howard z Bernadette, Sheldon z Amy, Leonard z Pryią - chyba za dużo związków.
a mnie się najmniej podobał jak na razie z tego sezonu... dobrze zaczęli i taka spaaada, spada...
Odcinek może być. Nareszcie chłopaki robili coś nerdowego ( D&D ). Tego mi najbardziej brakuje w ostatnich ep. Coraz mniej wizyt w sklepie z komiksami, rozmów o superbohaterach, grania w gry. Serial poszedł w stronę związków uczuciowych. No ok ,ale wdg. mnie za dużo tego. No i (może się mylę) wydaje mi się że Sheldon coraz rzadziej się wymądrza. A szkoda ,bo nie dość że było to śmieszne to jeszcze można było się czegoś ciekawego dowiedzieć.
Odcinek raczej średni wg mnie.. Ogólnie ten sezon już nie jest tym samym co poprzednie, to widać na pierwszy rzut oka. Owszem, nadal ogląda się przyjemnie, ale to już nie to samo...
Odcinek dobry, ale słabszy od pozostałych w tym sezonie....najlepsze jak Howard pokazał w migowym Bollywood:-)))))